Gdy Pan Jezus z ciężkim krzyżem z miasta wychodził
Oto Weronika święta k’Niemu przychodzi
Całego zranionego
Okrutnie skrwawionego
Otarła ta cna niewiasta do rąbka swego.
Weronika otrzymała wielką nagrodę
Że przyniosła Jezusowi miłą ochłodę
Dał jej swą twarz skrwawioną –
Na chustce wyrażoną
Ach, jak bardzo ta niewiasta jest nagrodzoną.
***
Ogrodzie oliwny widok w tobie dziwny
Widzę Pana mego na twarz upadłego
Tęskność, smutek, strach go ściska
Krwawy pot z niego wyciska.
Ach, Jezu mdlejący, prawie konający.
Oto Weronika święta k’Niemu przychodzi
Całego zranionego
Okrutnie skrwawionego
Otarła ta cna niewiasta do rąbka swego.
Weronika otrzymała wielką nagrodę
Że przyniosła Jezusowi miłą ochłodę
Dał jej swą twarz skrwawioną –
Na chustce wyrażoną
Ach, jak bardzo ta niewiasta jest nagrodzoną.
***
Ogrodzie oliwny widok w tobie dziwny
Widzę Pana mego na twarz upadłego
Tęskność, smutek, strach go ściska
Krwawy pot z niego wyciska.
Ach, Jezu mdlejący, prawie konający.
ŚW. MAGDALENA
Mansjon pośrodku. Dwa drzewka po bokach. Na podium mansjonu – szmata – św. M[agdalena] leży na podium. Dwa anioły, jeden w mansjonie, drugi [brak tekstu]
– dłoń króla do piersi (królowa)
Mansjon pośrodku. Dwa drzewka po bokach. Na podium mansjonu – szmata – św. M[agdalena] leży na podium. Dwa anioły, jeden w mansjonie, drugi [brak tekstu]
– dłoń króla do piersi (królowa)