Zaloguj się
Cytuj

"Śmierć białej pończochy"

Źródło: tei.nplp.pl
Cytowany dokument: Śmierć białej pończochy, Pankowski Marian
Data aktualizacji: 7 grudnia, 2022
*
Jagiełło

(rezolutnie rozgląda się po okolicy,
udając, że nie dostrzega stojącego o kilka kroków Krzyżaka)

Wiele dałbym, żeby na tym bezludziu… na tych kresach… ujrzeć człowieka.
(wzdycha)
Próżne marzenie… ani żywej duszy… czyli, jak rzekłem, bezludzie.

Krzyżak

(ukazując się na dobre zza krzaka kwitnącego głogu,
patrzy w bok i niby nie zauważa Jagiełły)

Schlecht, ganz schlecht, mein lieber Knecht… dość już mam tych Krzyżaków,
(ze zdziwieniem)
chociażem sam Krzyżak! To dziwne… To musi coś oznaczać… ale co?



Jagiełło chrząka.

Krzyżak

(udaje przerażonego)
Oooo! Czyżbym przekroczył rubież?

Jagiełło

(uprzejmie uchylając charakterystycznego nakrycia głowy)
Nie. Bynajmniej. Szanowny nieprzyjaciel jest nadal u siebie.
(spogląda sobie pod nogi)
Ja też pilnie baczę, żeby nie przekroczyć rubieży.

Krzyżak

Takich jak my – to coraz mniej. A ci młodzi – to tylko by przekraczali…

Jagiełło

(z koleżeńskim uśmiechem zrozumienia)
U nas to samo! U młodych – co krok, to przekrok!
(naraz, jakby zbudzony ze snu, cofa się)
Na… Perkunasa! Przecież ja się tu wdaję w rozmowy z nieznajomym… którego akcent powinien był mnie zaniepokoić!

Krzyżak

(uderza ręką po głowicy niewidocznego miecza)
Mein Gott! Mein Gott! Gdyby mnie Grosskomtur zobaczył!

Obaj zaczynają się uśmiechać i wkrótce wybuchają rześkim, kosmopolitycznym śmiechem.


Krzyżak

Chyba nie… pan KiejstutNa prośbę Olgierda (ok. 1296–1377) wyrażoną w testamencie Kiejstut wprowadził Władysława Jagiełłę (1352/1362–1434) – władcę Litwy od maja 1377 roku – w sprawy państwowe, a potem swym autorytetem chronił bratanka przed zakusami starszych braci Jagiełły, umożliwiając mu utrzymywanie się na tronie. Jednak obaj współrządcy Litwy szybko się poróżnili – Kiejstut był zwolennikiem walki z Krzyżakami i na Rusi, zaś zyskujący autonomię Jagiełło dążył do ocalenia Litwy drogą układów i chrystianizacji państwa. Napięcie wykorzystali Krzyżacy, zawierając osobne porozumienia chroniące interesy Kiejstuta (rozejm w Trokach, w we wrześniu 1379 roku) i Jagiełły (układ w Dawidyszkach, w maju 1380 roku). Wkrótce wybuchła litewska wojna domowa, a jednym z jej epizodów była walka Kiejstuta i Jagiełły, zakończona śmiercią starego księcia w 1382 roku. Zob. J. Dąbrowski, „Rządy Jadwigi i Jagiełły (fragmenty)”, [w:] „Dzieło Jadwigi i Jagiełły. W sześćsetlecie chrztu Litwy i jej związków z Polską. Antologia historyczno-literacka”, oprac. W. Biliński, Warszawa 1989, s. 58–59; J. Krzyżaniakowa, J. Ochmański, „Władysław II Jagiełło”, Wrocław 1990, s. 50–69; J. Ochmański, „Historia Litwy”, wyd. 3, Wrocław 1990, s. 56–58.?

Jagiełło

(gardłowato zgrzytając zębami)
Hhhhhoooo nieeee!

Krzyżak

Jasne. Od razu wiedziałem. Tyle dzielności i tyle odwagi skrytej pod arystokratycznym uśmiechem… może mieć tylko

(staje na baczność)
Wielki Książęjedyny prawdziwy Wódz narodów Wielkiego KsięstwaJagiełło.

Jagiełło

(skromnie spuszcza oczy i rumieni się jak na zawołanie)
Panie komturze…

Krzyżak

(krygując się)
No-no… nie przesadzajmy. Jeszcze daleko mi do komtura. Cóż… rycerz, jak to mówią, „szary”… jeden z wielu…

Jagiełło

(dogłębnie zdziwiony)
Cooo?!

Krzyżak

(macha ręką,
udając skrzywdzonego)
Jedni rodzą się z łokciami – inni z czołem wysokim. Wolę to drugie.

Jagiełło

Możliwe… ale ja nadal nie wiem, jak pana tytułować. Chodzi mi po prostu o ułatwienie w konwersacji.

Krzyżak

Rozumiem. Wobec tego spróbujmy razem się określić… Choć to nie takie łatwe… Nawiasem mówiąc, ciekaw jestem, kto z nas pierwszy zgadnie. Skoro… oddziela nas granica… w stosunku do siebie jesteśmy… raz… dwa… trzy: są-

Jagiełło

(uradowany, kończy)
-siadami! Sąsiadami!

Krzyżak

Brawo!

(wskazując Jagiełłę palcem)
Sąsiad wygrał. Oczywiście, żeśmy sąsiedzi.

Jagiełło

Starzy sąsiedzi.

Krzyżak

Starzy… stąd też czasem drobne nieporozumienia.

(rzeczowo)
My tu sobie Nachbarngesprächy odstawiamy – a co tam teraz porabia pan Kiejstut?

Jagiełło

(zgrzyt zębów gardłowy)
Ryje, kretuje, ten krętacz pokrętny.

Krzyżak

(filozof)
Może… W gruncie rzeczy nikt nie zna uczuć książąt litewskich… Uśmiechają się… ale być może jest to uśmiech – polityczny? Kiejstut przynajmniej oficjalnie ogłasza, kogo nienawidzi… Inni zaś…
(pociąga z płaskiej feldflaszki)

Jagiełło

Robi się gorąco…

Krzyżak

(podaje mu feldflaszę)
Bitte… proszę. To przepyszna rubieżówka.

Jagiełło

(zdziwiony, nie wie, czy ma pić, czy nie)
Rubieżówka???

Krzyżak

Aaa – tak. Nazwy wszystkich wódek muszą kończyć się na -ówka. Na przykład pępkówka… berühmter Pępekschnaps! To co panu podałem – to słynna Danziger Goldfeuerwasser.


Zza innego krzaka głogu
wychyla się ogromna głowa Kiejstutowego szpiega, który na korze brzozowej notuje słowa Jagiełły.


Jagiełło

(łyka)
Ogień!

Krzyżak

Tego lepiej nie można było określić. Kiejstut by tego nie potrafił ocenić…

Jagiełło

On! On to tylko kapusta i kapusta!

(łapie się za nos)
Przy Kiejstucie – pewne zatrucie!
(śmieją się obaj)

Krzyżak

Może choć z syna coś wyrośnie?

Jagiełło

Z Witolda? Złodziej. A raczej zdrajca. Sprzedawczyk. PrzeniewiercaJest to nawiązanie do sojuszu, jaki Witold Giedyminowicz (ok. 1355–1430), książę litewski, syn Kiejstuta (ok. 1308–1382), zawarł z Krzyżakami w okresie litewskiej wojny domowej. Po śmierci ojca został uwięziony wraz z żoną i dzieckiem przez Władysława Jagiełłę w Wilnie, a potem w Krewie. W kobiecym przebraniu zdołał zbiec z więzienia jesienią 1382 roku. Ponieważ Jagiełło odmówił mu zwrotu ojcowizny, czyli księstwa trockiego, Witold uciekł najpierw na Mazowsze, a potem na ziemie Zakonu, oddając się pod opiekę Krzyżakom i przyjmując chrzest. Armia krzyżacka wraz z wojskami Witolda ruszyła na Litwę w 1383 roku, zdobywając na krótko Kowno, Troki i niszcząc część Wilna. Zob. J. Dąbrowski, "Rządy Jadwigi i Jagiełły (fragmenty)", [w:] "Dzieło Jadwigi i Jagiełły. W sześćsetlecie chrztu Litwy i jej związków z Polską. Antologia historyczno-literacka", oprac. W. Biliński, Warszawa 1989, s. 59; J. Krzyżaniakowa, J. Ochmański, "Władysław II Jagiełło", Wrocław 1990, s. 68–81; J. Ochmański, "Historia Litwy", wyd. 3, Wrocław 1990, s. 67–71. jak jego ojciec! To zaprzańcy. Wiarołomcy. Renegaci!

Krzyżak

(skrapia ostatkiem wódki ziemię)
Niech po tym deszczyku wyrośnie tu złota łączka… a na niej…

Jagiełło

Dąb.

Krzyżak

Świetnie pomyślane. Dąb o złotych, aromatycznych żołędziach, co, upadając i dzwoniąc, będą głosiły wiekopomną chwałę Wielkiego Jagiełły

(wręcza Jagielle feldflaszę)
A to proszę zachować… na pamiątkę. Srebro najczystszej próby. Drugie takie cacko ma sam… Hochmeister! Trzeciej feldflaszy – nikt nie posiada.

Jagiełło

(wzruszony,
głaska metal
i naraz krzyczy)
Na pohybel psu łajdackiemu, Kiejstutowi!

Krzyżak

(kiwa głową w niby-podziwie)
Ach… ta waleczność, ach, ta zawziętość, co się wyraża szorstkimi słowy…

Na scenie coraz ciemniej, ale jeszcze garść światła pada na ogromną głowę Kiejstutowego szpiega,
który potrząsa nią, jakby mówił: „Ładne kwiatki w maju!”.





SCENA 6

JAGIEŁŁO Wchodzi na Wawel, rozgląda się. Naprzeciw niego staje BISKUP
w szatach odświętnie biskupich.

[Dopisek inspicjentki:]
śpiew
Jagiełło

Dawać mi tę koronę! W głowę mi zimno!


[Dopisek inspicjentki:]
śmiech
Biskup

Hola! Hola! Dostaniesz koronę i dostaniesz berło, ale wiedz Litwinie, że bez świętości upuszczonej z tego kropidła świętego, żaden z ciebie król…

Jadwiga

Dawać mi tę świętość, dawać mi tę koronę i dawać mi to kropidło! Sam się poświęcę!

Biskup

(wskazując na JADWIGĘ)
To ona się dla ciebie tobie poświęciła. To ona się tobie oddała. A oddając się tobie…

Jagiełło

Dupajtis-rypajtis…

Biskup

…oddaje się ona we władanie całemu narodowi polskiemu. Ona to dla narodu polskiego robi, nie dla ciebie, Litwinie w kożuchu baranim. Ona by dla ciebie w poduchy nie płakała, ona by się z krwi dziewiczej nie obmywała dla ciebie, ona to wszystko dla narodu, dla świętości, dla przyszłych pokoleń polskich robi w łożu śmierdzącym kiszoną kapustą!

Jagiełło

Nie dziw to, że ludzie się poświęcają, kiedy wojna idzie jak chmura burzowa. A gdzie drwa wojny rąbią, tam i wióry lecą. Każden może być wiórem wojny, kiedy go wojna za uszywa pochwyci!

Biskup

Tyś dla niej dzikus w kożuchu baranim, tyś dla niej staruch, który świniną z chrzanem śmierdzi, ale to ty dzięki niej zostaniesz królem. I to dzięki niej tę koronę na głowę ci włożę i dzięki niej ja teraz przed tobą uklękam, choć nie przed tobą klękam, tylko przed tą Koroną, co za chwilę na twojej głowie gniazdo sobie umości…

Jagiełło

Dobrze mówisz, klecho, na kolana padaj przed królem!

Biskup

Ty za chwilę będziesz nasz król, a to oznacza, że jesteś tak samo jak i my, jak i każdy twój poddany, sługą tej korony, co zaraz na głowę ci włożę. Na kolana, psie litewski!

JAGIEŁŁO pada na kolana. BISKUP na kolanach.
Patrzą sobie w oczy.
BISKUP pokazuje JAGIELLE krzyż i kropidło.


NAPIS: JAGIEŁŁO MIĘKNIE
W KOLANACH OD NADMIARU ŁACINY


Biskup

Widzisz ten krzyż? Widzisz to kropidło?

Jagiełło

Widzę i święconą wodę czuję jak diabli.

Biskup

Twoje berło i twoja korona biorą świętość ze świętości tego kropidła i ze świętości tego krzyża… Słyszałeś ty o królu Bolesławie jak onegdaj krakowskiego biskupa kazał ubić, a potem ciało jego na części krwawo rozszarpać?

Jagiełło

A kiedy to było?

Biskup

Dawno to było, ale wszyscy tu o tym pamiętają. Miał on w ręku, jako i ty, berło i Koronę, a z kraju musiał uchodzić, bo na świętość biskupią rękę swoją niegodną podniósł. Rozumiesz teraz czyim będziesz królem?

Jagiełło

Polaków.

[Dopisek inspicjentki:]
KONIEC PROJEKCJI -


Biskup

Tak mów ludziom. Mów, że Polaków. Ale świętości nie szargaj, bo władza od Boga pochodzi. Amin.

Jagiełło

Amin.

Biskup

(głośno, by wszyscy słyszeli)
A teraz będę cię chrzcił, synu Olgierdowy.

Rozlegają się dzwony,
wszyscy poddani wchodzą. BISKUP wstaje, JAGIEŁŁO klęczy.


Biskup

W imię Ojca, w imię Syna, i w imię Ducha Świętego. Czy wyrzekasz się szatana, synu Olgierdowy?

Jagiełło

Wyrzekam się.

Biskup

A czy wierzysz w Boga w Trójcy Jedynego, którego królestwo na Niebie i na Ziemi, synu Olgierdowy?

Jagiełło

Wierzę. Ale diabłu ogarek zapalić każę.

Pomruk zadziwienia rozchodzi się po kaplicy królewskiej:

Panowie polscy

Jak to? Jakże to? Jak to? uuuuuuuu

Biskup

A dlaczegóż to, synu Olgierdowy, diabłu ogarek chcesz palić?

Jagiełło

Bo na Litwie mądrzy ludzie powiadają: „Służ Bogu, a diabła nie gniewaj”.

Pomruk zdziwienia rozchodzi się po kaplicy królewskiej:

Panowie polscy

Aaa! Aaa! Aaaa! śmiech

Biskup

Synu Olgierdowy, nadaję ci na chrzcie świętym imię świętego Władysława. W imię Ojca, w imię Syna, i w imię Ducha Świętego. Amin. A teraz udzielę królewskiej parze ślubu. Przyprowadzić królową Polski!

[Dopisek inspicjentki:]
dzwony


Matka prowadzi na sznurze JADWIGĘ. Stawia ją obok JAGIEŁŁY.
JAGIEŁŁO patrzy na JADWIGĘ łapczywym wzrokiem i uśmiecha się do niej:

Jagiełło
(szeptem)

Dupajtis-rypajtis…

Litwini
(szeptem)

Dupajtis-rypajtis…! Dupajtis-rypajtis…! Dupajtis-rypajtis…!

Biskup

Synu Olgierdowy, czy bierzesz tę oto córę andegaweńską za żonę i przyrzekasz jej…?

Jagiełło

Jak mi łoże królewskie miłe – biorę i przyrzekam!

Biskup

A ty, córo andegaweńska, czy bierzesz tego oto syna Olgierdowego za męża i przyrzekasz mu…?

Jadwiga

milczy.
Poszturchiwana przez MATKĘ.
[Dopisek inspicjentki:]
M


[Dopisek inspicjentki:]
Wilhelm pieśń, Jadwiga na kolanach do przodu

Matka

Tak mi dopomóż Bóg i święty krzyż…

Jadwiga

Tak mi dopomóż Bóg i święty krzyż…

Biskup

W imię Ojca, w imię Syna i w imię Ducha Świętego. Amin.

wkłada korony

A teraz pozostawiam wam we władanie łoże królewskie…

BISKUP czyni znak krzyża.

[Dopisek inspicjentki:]
->
Biskup P
Matka L
M głośno
CHMIEL


Jadwiga

Nein Nie, Nie, Nie