Kleeeein, aber meeeein…
und schöööön… und feeeein!
Trink’ Wein… bin dein…
bin dein und allein…
Bóg z tobą, pątniku…
Podziwiam takie miasta, gdzie wszyscy się śmieją i gdzie nikt nie wzdycha…
Dziwnie ty mówisz… jak na pątnika…
Słyszę, że umiesz śpiewać…
Sprzedając szkaplerze… to tu, to tam… Nauczyłem się tego i owego. Wracam właśnie z Ziemi Świętej, gdzie żył i umarł unser Herr Jesus Christus.
liliowego powietrza
[Dopisek inspicjentki:]
pauza sytuacyjna
Tu mi rośnie łątka,
ciepła jak brzuszek jagniątka…
Chamajtis albo Plugajło… tak ją nazwą
Łątka, co będzie mówiła „dupajtis”, „rzygajtis”, „kołdunas” i kał!
Tu, tu mam łątkę… pauza
Buciki robiłam z wołowego… ryku!
Szyłam dratewką z drobnego… deszczyku!
A sukienkę śliczną z kwiatu makowego!
A spałam na łożu śród… morza bystrego!
On mię co dzień na nowo przywiązuje…
Staruch szczeciniasty…
żeby łątka nie uciekła…
do łątek,
do zielonych pamiątek, co koronami łowią ryby w szmaragdowym morzu,
co za pan brat z makami tańcują po zbożu…
[Dopisek inspicjentki:]
PROSZĘ:
Przemek do lampy
Jak mi teraz pójść z czarną łątką do białego ślubu?
A lilie ślubne same się liczą, bo do trzech liczyć umieją…
Już nie takie, jak były, czarną buzią się śmieją…
Łątka jest pokalana… Pokalana przez starego gwałtownika!
[Dopisek inspicjentki:]
PROSZĘ:
DOROTA ANDROSZ
ROBERT NINKIEWICZ
KRZYSZTOF MATUSZEWSKI
JAKUB MRÓZ
MACIEJ KONOPIŃSKI
PIOTR WITKOWSKI
GRZEGORZ OTRĘBSKI
MARCIN MIODEK
PROSZĘ:
MONTAŻYŚCI DO KONIA
Liebe Königin…Liebe Königin… (niem.) - kochana królowo Ein-zwei-drei. Oczko do oczka, w lesie znaleźli malutkiego smoczka. Ein-zwei-drei! Jedno spuść, a drugie w bok! Po roczku ze smoczka wyrósł im smok. (Dwa dorzucam, dwa dodaję)… Uważaj, żeby ścieg był ścisły… Jedno spuść. I tego smoka spławili do Wisły. Ein-zwei-drei! Na brzegu se siadł. Nadszedł gruby burmistrz. Smok burmistrza zjadł. Jest zamek w Malborku,
Siedź, jak w belce siedzi gwóźdź! Dwa oczka naprzód, trzecie spuść!
M Dzwon I błyszczą pancerze – wie die Sonne!
[Dopisek inspicjentki:]
LAMPA W GÓRĘ
na drzwi
->
Robert
Jagiełło P
po 2 dzwonie Wojowie
Dorota
Kuba L
Matko Niebieskiego Pana
x2
Ślicznaś i niepokalana
Jechalim przez dąbrowę, a tu naraz cień na polanie. Patrzym – a to orliś czarniak, mudrahel, na niebie się huśta! Tak ja ręki do gęby przykładam i wołam: huuu-uu? Pa polski. A on nic. Tak pa ruski wołam, pa litewski – a u niego – dziób zamurowany! No to se myślę – wróg. Zdradnik, co pobożnisia udaje. Takem mu striełu paslal w samom rzyć, aż mu lewym okiem gówno wywlokła!
Matko Niebieskiego Pana
Ślicznaś i niepokalana
Mówiłem [Dopisek inspicjentki:]
a wam, kiedyśmy stali razem na krzyżackiej rubieży: było chrzest od sąsiada krzyżaka przyjąć…
Matko Niebieskiego Pana
Ślicznaś i niepokalana
Święty Dmytro pisze, że Józef o lasce chadzał… Cóż z tego?! Przecież laska może posłużyć – do obrony! Mógł też mały Jezusek przez tę laskę skakać… hop! i hop! Nie trzeba ganić tego, co
Matko Niebieskiego Pana }
Ślicznaś i niepokalana }
To był ostatni z czarnych orłów?
Orzeł
To znaczy, że to był zwykły orzeł… taki sobie orzeł… ot, tyle że orzeł… jeden z wielu. Niech pan król ustrzeli pierwszego orła, orła z dalekich stron… takiego, co króluje niebom… A to do kuchni… dla psów
Ostatni, orzeł co latał.
Łatwo za dwieście tysięcy kupić… trzęsącą się koronę… z królową na dodatek – ale zdobyć Malbork to nie dla tych, co… kapustą kiszoną śmierdzą.
To już taki los kobiet.
Pierwszy mój mąż był i jest młody. I będzie młody.
Z czarną łątką [Literówka w egzemplarzu inspicjenckim ("łatka") - B.K.]
do białego ślubu.
Żałuj za grzech!
Żałuję. I co?
W tej chwili żałuj!
Śniło mi się, śniło, a we śnie koń – czarny! A na koniu – szara gęś i syczy na mnie! A ja jej pluję w dziób i czuję, że usta mam pełne cynamonu… a tuż-tuż wyrasta spod ziemi sucha kostropata jodła… stara aż siwa!
Znowu na mnie gęś syczała.
Przestań…
…i Turek wziął ją na głowę… a ona z góry na mnie! Tak wzięłam
Nasza młoda królowa po raz pierwszy żegna wojska ojczyste… stąd… to podniecenie…
Mój prync, co robi szprync da wam bobu!
Mój prync Ein-zwei-drei!
„Es lebe Hedwig!”
Magda do tyłu
[Dopisek inspicjentki:]
M
Na Malbork
W łeb krzyżacki
tłukiem-tłokiem,
aż im jaja trysną okiem!
W łeb krzyżacki
tłukiem-tłokiem,
aż im jaja trysną okiem!
Błogosławimy młociarzy idących w bój…
Na Malbork!
Na Malbork!
Na Malbork ze słomianej blachy!
Na Malbork ze słomianej blachy!
Nein!
Na Malbork!
Na sito, na sito
Poszyjem, poszyjem
Komtura, komtura
na re-szo-too
Na sito, na sito
Poszyjem, poszyjem
Komtura, komtura
na re-szo-too
Błogosławimy kuszników!
To bydło?
To przyboczni naszego króla… To fantastyczni podpalacze miasteczek i wsi, miotacze zapalonych kotów na gonty zamków… Pakuły do ogona! Zapalają – i fiuuu! ciskają na dach!
Na Malbork!
U-U-U-U-URA
Śmierdzicie wszyscy jak padlina w zamkowej fosie! Będziecie lizać mury Malborka…
Górą zażegajły!
Błogosławimy zażegajłów!
Na Malbork!
U-U-U-U-URA
Nein! Hunde! Nimmer! Nigdy!
Niech żyją dusiciele!
Błogosławimy dusicieli!
Na Malbork!
Na sito, na sito
Poszyjem, poszyjem
Komtura, komtura
na re-szo-too
Na sito, na sito
Poszyjem, poszyjem
Komtura, komtura
na re-szo-too
Na komturze drży już skóra
U nas pętla na komtura
Na komturze drży już skóra
U nas pętla na komtura
idzie do przodu
DZWONY
[Dopisek inspicjentki:]
DO PRZODU po skrócie
[Dopisek inspicjentki:]
x 2
Matko Niebieskiego Pana
Ślicznaś i niepokalana [Dopisek inspicjentki:]
DO TYŁU
Na Malbork!
Na sito, na sito
Poszyjem, poszyjem
Komtura, komtura
na re-szo-too
Na Malbork!
U-U-U-URA
Na Malbork!
U-U-U-URA
Na Malbork!
Na sito, na sito
Poszyjem, poszyjem
Komtura, komtura
na re-szo-too
Na komturze drży już skóra
U nas pętla na komtura
Mój prync Idzie-idę! Idzie-idę!
[Dopisek inspicjentki:]
do przodu
SZUM
Kto „idzie-idę”? Kto?!
Król, co pluje dukatami, rycerz z trzema liliami przy zbroi, król Polskiej Korony – Wilhelm! Co się nikogo nie boi!
Kret! Kret w moim zamku. Jakeś kret, to ryj! Właź do ziemi! Ryj się aż do Malborka… ale nim się tam doryjesz, ja ci tu czarną kukłę, zimną i sflaczałą, do zabawy przyniesę! Ryj mówię aż do Malborka. Żebyś się już nigdy nie pozbierała! Dali! Ryj!
Aleś się doigrała tym haczkowaniem!
Niech pani królowa nic nie mówi… Raaaz-dwaaaa… raaaaz-dwaaaaa… Taaaak,
Głębiej!
Głębiej!
Mocniej!
Mocniej!
Nie będzie moich czarnych orląt kozim sznurem przywiązywał …
Od Malborka na północ czerwona wali droga i na południe czerwona… i na zachód, i na wschód czerwony pędzi gościniec. A w pośrodku – mój prync. Na nim pancerz na glanc. Mój prync jasnym śmiechem zakwita… Czarny orzeł górą.
Wieczność
A może tylko pozór wieczności
[Dopisek inspicjentki:]
Agata śpiewa
Zadeptać to białe i niewieście!
Zadeptać!
To brudne, cuchnące zadeptać
Zadeptać
Grube oczko z siebie spuściła tym haczkowaniem. Z królewica – kałuża.
Koniec!
[Dopisek inspicjentki:]
PROSZĘ:
JAKUB MRÓZ
Amin!
Amin!
[Dopisek inspicjentki:]
stop projekcja
wszyscy do przodu
Agata śpiewa synogarlicę
O przebaczenie win…
Prosimy Cię, Władyko!
O litość dla naszych znękanych sumień…
Błagamy Cię, Władyko!
Władyko!
Gdzie wskażesz – pójdziemy!
Władyko!
Na pokój i na wojnę…
Władyko!
Na czas rzucania kamieni…
Władyko!
Na czas uprawy ziemi!
Władyko!
Kto cię zdradzi…
Ubijemy!
[Dopisek inspicjentki:]
ZGASIĆ LAMPKĘ!
Kto twym przyjacielem…
Ucałujemy!
Tyś korona i tyś tron…
Władyko!
Nam z tobą życie i zgon!
Władyko!
KONIEC maj-czerwiec 1973
[Dopisek inspicjentki:]
UKŁONY:
cofają się o krok na pilśnię
wchodzi pątnik L Nenko
ukłony 3
schodzą do drzwi P
wracają oknem
5. 2.01.2018
30. 13.02.2018
70. 21.03.2018 I
71. 22.03.2018 med
72. 22.03.2018 II
73. 23.03.2018
74. 23.03.2018 III
1. 24.03.2018 !
2. 25.03.2018
3. 27.03.2018
4. 28.03.2018
75 próba
5. 14.04.2018
6. 15.04.2018
76 próba
7. 11.05.2018
8. 12.05.2018
9. 13.05.2018
77 próba 3.07
10. 3.07.2018
11. 4.07.2018
78 próba 16.09.18
12. 16.09.18 – 19.00
79 próba
13. 23.10.2018
14. 24.10
80 próba 14.11
15. 14.11.2018
81 próba 10.01.2019
16. 10.01.2019
17. 11.01.2019
18. 12.01.2019
19. 13.01.2019