Zaloguj się
Cytuj

"Satyry Marcina Bielskiego"

Źródło: tei.nplp.pl
Cytowany dokument: Satyry Marcina Bielskiego, Bielski Marcin
Data aktualizacji: 6 marca, 2023
3 3.
Jaśnie Wielmożnemu
Panu, Panu Stanisławowi
Szafrańcowi
z Pieskowey Skały,
Wojewodzie Sędomierskiemu. etc.
etc. Panu memu Miłościwemu.

TEn wiersz niegdy od Oyca mego napisany,
Na on rozruch Węgierski nam dziś opłakany,
Ktory przytym wzor naszych spraw zamyka w sobie,
A nam też jest przestrogą, Wojewodo tobie
Ofiaruię: wiedząc to, żeś swojey ojczyzny
Jest takim pilnym strożem, że nad cię nikt inny
Zdrowia y swobod więcej jej życzyć nie będzie.
Dokąd jedno ta nasza Polska kwitnąć będzie.
Coś nam w tych czasiech nieraz dość jaśnie pokazał,
I wiecznie tymeś sie nam udał, żeby rzazał
Z nas każdy ślepą zazdrość, gdyby inak śmiała
Mowić, a ciebie czarnym swym jadem sięgała.
Skąd sława wielka, skąd cześć nieśmiertelna ciebie
W niebo (wierz mi) wprowadzi. I jeśliże w niebie
Śrzod gwiazd siedzi Scipio, obrońca ojczyzny,
I cny Juliusz świecąc, swym daje rok żyzny. A ij Albo 4 4.
Albo jeśli Herkules y Pollux z Kastorem
To sobie zasłużyli: y ty tymże torem
Idąc (rzecz pewna) mieć to od nas będziesz,
I dni pełen w domu gwiazd po tym pracach siędziesz.
Co ja raczey na inszy czas Muzom odkładam,
A teraz cię niebawiąc wiersz ci mały dawam.
Proszę za wdzięczne przyjmi dar ten moj maluczki,
Może (da Bog) godniejszy być oczu twych inszy.