3.III.56.
Kochany Mietku!
Dostałem trzy książki Tuwima, dziękuję Ci serdecznie. Przesyłka niestety jest niedbała. Wysłano mi dwie pierwsze części tomu pierwszego, zamiast pierwszej i drugiej. Odsyłam Ci dzisiaj jeden zbędny wolumin, tzn. pierwszy pierwszego tomu, bądź łaskaw poprosić nadawcę o dodatkowe wysłanie drugiego woluminu pierwszego tomuPodkreślenie maszynowe.. W ogóle ta idea, by dzielić „tomy” na „woluminy”, to idiotyzm. Dlaczego nie: tom pierwszy, drugi, trzeci itd.? Cóż to za bezmyślne nowatorstwo! Całe wydawnictwo przedstawia się ubogo, nie sądzisz? I to jeszcze przy współpracy czteroosobowego komitetu redakcyjnego, w którym jest dwu bliskich przyjaciół JulkaZob. list z 10 stycznia 1956. Mogli się już postarać o coś lepszego.
Przepraszam Cię za kłopot.
Ściskam Cię mocno
Kazimierz P.S. Ponieważ czytelnicy domagają się – jak czytam – aby w numerze gwiazdkowym było coś „gwiazdkowego”, przyślę Ci na przyszłe Boże Narodzenie drobiazg prozą na ten tematIdea ta nie została zrealizowana w numerze gwiazdkowym „Wiadomości” w 1956 r.. Oczywiście o ile dożyjemy, i o ile nie zapomnę o tym.
P. S.Podkreślone odręcznie podwójną linią.Jutro są moje imieniny. Czego życzysz staremu Żukowi?
Kochany Mietku!
Dostałem trzy książki Tuwima, dziękuję Ci serdecznie. Przesyłka niestety jest niedbała. Wysłano mi dwie pierwsze części tomu pierwszego, zamiast pierwszej i drugiej. Odsyłam Ci dzisiaj jeden zbędny wolumin, tzn. pierwszy pierwszego tomu, bądź łaskaw poprosić nadawcę o dodatkowe wysłanie drugiego woluminu pierwszego tomuPodkreślenie maszynowe.. W ogóle ta idea, by dzielić „tomy” na „woluminy”, to idiotyzm. Dlaczego nie: tom pierwszy, drugi, trzeci itd.? Cóż to za bezmyślne nowatorstwo! Całe wydawnictwo przedstawia się ubogo, nie sądzisz? I to jeszcze przy współpracy czteroosobowego komitetu redakcyjnego, w którym jest dwu bliskich przyjaciół JulkaZob. list z 10 stycznia 1956. Mogli się już postarać o coś lepszego.
Przepraszam Cię za kłopot.
Ściskam Cię mocno
Kazimierz P.S. Ponieważ czytelnicy domagają się – jak czytam – aby w numerze gwiazdkowym było coś „gwiazdkowego”, przyślę Ci na przyszłe Boże Narodzenie drobiazg prozą na ten tematIdea ta nie została zrealizowana w numerze gwiazdkowym „Wiadomości” w 1956 r.. Oczywiście o ile dożyjemy, i o ile nie zapomnę o tym.
P. S.Podkreślone odręcznie podwójną linią.Jutro są moje imieniny. Czego życzysz staremu Żukowi?