Brak bliższych danych. Wiadomo, że była serdecznie zaprzyjaźniona z Lechoniem i jego partnerem, Aubreyem Johnstonem, i doskonale wprowadzona w charakter ich związku, czego liczne dowody pozostały w zachowanej korespondencji w archiwum poety w Polskim Instytucie Naukowym; kilkakrotnie pojawiła się też na kartach Dziennika, m.in. 15 kwietnia 1956 r.: „Noc bezsenna, dzień koszmarny – gdyby nie opieka Gabrieli nie wiem, jak bym go wytrzymał” (J. Lechoń, Dziennik, dz. cyt., t. 3, s. 824).