Mowa o wierszu Wierzyńskiego Do greckich pasterzy z tomu Korzec maku (Londyn 1951 s. 157-158), którego czwarta strofa brzmi:
Nie śpieszmy się, greccy pasterze,
W słojach oliwa przybierze,
Moszcz się wyburz zakwasem,
Chłodny napoi go cień,
I złota pora nastanie
I wino pojawi się w dzbanie.
Młodość przychodzi z czasem
Mądra, jak dzień.