Możliwe, iż kryptonim funkcjonuje na prawach licentia poetica jako umowny synonim anonimowości; jeśli wskazówkę potraktować dosłownie, w grę wchodziłaby Zemsta Aleksandra Fredry (o jego komediach jest mowa dalej), stale obecna na scenach od 1845 r. Nie udało się zidentyfikować ani odpowiedniego nazwiska, ani innego tytułu, choć są potencjalne kandydatury, jeśli chodzi o ten ostatni: Zabobon, czyli krakowiacy i górale – komedioopera Karola Kurpińskiego z librettem Jana Nepomucena Kamińskiego, opartym na tekście Wojciecha Bogusławskiego (prapremiera warszawska w 1816 r.; brak wprawdzie informacji o późniejszych wystawieniach, ale zastanawiające jest, że cytat z tej opery pojawia się w Nad Niemnem; zob. E. Orzeszkowa, Nad Niemnem, t. 2–3, oprac. J. Bachórz, Wrocław 1996, s. 467–468, przypis 40) albo Zamek na Czorsztynie, czyli Bojomir i Wanda (opera Kurpińskiego z tekstem Józefa Wawrzyńca Korwin-Krasińskiego, w latach czterdziestych objęta cenzurą i wystawiona dopiero w 1862 r.). Ponadto w programach teatrów warszawskich owej doby można zidentyfikować ok. dwudziestu tytułów rozpoczynających się na literę „Z”, spośród których popularność w latach 1839–1862 zdobyły trzy komedie (Zoe, czyli Kochanek pożyczony Eugène’a Scribe’a i Mélesville’a (właśc. Anne-Honoré-Joseph Duveyrier); Zofia Przybylanka Fryderyka Skarbka; Zięć pana Poirier Émile’a Augiera i Léonard-Sylvain-Jules’a Sandeau) oraz parę błahych przedstawień muzycznych i krotochwil – ale nie należały one do repertuaru mogącego zyskać uznanie Bolesława. Zob. H. Świetlicka, Repertuar teatrów warszawskich 1832–1862, s. 18, 195–196; M. Inglot, Repertuar teatrów warszawskich w świetle raportu carskiej cenzury z 1843 roku, „Pamiętnik Literacki” 1980, z. 3, s. 251.