Paradox to nazwa pensjonatu, którego właścicielem był Władysław Gieysztor. Do „Paradoxu”, położonego w górach Adirondacks, na północy stanu Nowy Jork, na miesiące letnie ściągało z Nowego Jorku zwłaszcza polskie towarzystwo emigracyjne. Lechoń odbywał tam rekonwalescencję po przebytej w lipcu operacji jelita grubego. Poeta pisał w liście do M. Grydzewskiego z 10 września 1945 r.: „Paradox jest to własność Gieysztora teraz nabyta – cudo w górach nad jeziorami. Był tu przez lato pensjonat w bardzo polskim stylu bałagańsko-czarującym” (M. Grydzewski, J. Lechoń, Listy 1923–1956, dz. cyt., t. 1, s. 136). Bywalczyni tego pensjonatu, Irena Lorentowicz, w książce wspomnieniowej Oczarowania (Warszawa 1972) poświęciła mu osobny rozdział zatytułowany Jezioro Paradoks, ukazując niezwykłe uroki tego miejsca i kreśląc ciekawą sylwetkę jego właściciela. Lechoń pisał w liście do Grydzewskiego z 10 września 1945 r.: „Paradox jest to własność Gieysztora teraz nabyta – cudo w górach nad jeziorami. Był tu przez lato pensjonat w bardzo polskim stylu bałagańsko-czarującym” (M. Grydzewski, J. Lechoń, Listy 1923‒1956, t. 1, dz. cyt., s. 136). Bywalczyni tego pensjonatu, Irena Lorentowicz, poświęciła mu wspomnienie Jezioro Paradoks (w: taż, Oczarowania, dz. cyt.).
Pensjonat reklamował się dość obszernym, bogato ilustrowanym i prezentującym lokalne fotografie folderem w języku polskim, Polish Village, Paradox, N.Y., Polskie letnisko i uzdrowisko w górach Adirondacks, w którym m.in. zacytowane były Wyjątki z Księgi Gości Paradoxu, w tym fraszka autorstwa Lechonia: „Wciąż o Polsce tu się marzy, Serce, wzrok i słuch zachwyca; To Augustów, to Krynica! Co za kuchnia gospodarzy! Każdy mówi: «Znów za rok się Zobaczymy w Paradoxie!»”. Egzemplarz archiwalny folderu w posiadaniu B. Dorosz; tekst wierszyka Lechonia dotychczas poza folderem nie był publikowany.