(1900-1938), amerykański powieściopisarz. Wierzyński pisał o nim: „Wolfe był urzeczony – jeśli tak można by powiedzieć – wszystkością wszystkiego. Znał jedyną miarę, którą była niezmierność; jedyną granicę, którą była bezgraniczność; jedyną jakość, którą była ilość, którą było wszystko. Świat istniał dla niego jako suma nie dających się obliczyć zagadek człowieka i ziemi, sztuka – jako środek poznania świata i człowieka. […] Po śmierci Wolfeʼa znaleziono olbrzymią ilość rękopisów nieogłoszonych i nieprzygotowanych do druku. Materiał pozostawiony przez Wolfeʼa wynosił przeszło milion słów, co odpowiada dziesięciu lub dwunastu powieściom przeciętnej objętości. Przyjaciele uporządkowali tę spuściznę i wydali z niej dwie powieści: Pajęczyna i skała i drugą Nie możesz wrócić do domu, a także tom opowiadań Poza wzgórzami. Oto plon pisarza, który skończył życie w latach, gdy inni dochodzą do pełni talentu i dojrzałości twórczej” (K. Wierzyński, Moja prywatna Ameryka, Londyn 1966, s. 160 i 163).