16.III.58
Drogi Kaziu. – Przepraszam za zamieszanie z CalderemChodzi o drukowany w "Wiadomościach" tekst poświęcony Calderowi, z cyklu felietonów radiowych Listy z Ameryki, które potem weszły do tomu Moja prywatna Ameryka (Londyn 1966); pierwodruk z nadtytułem Szkicownik amerykański, „Wiadomości” 1958, nr 18 (631) z 4 maja, w druku tytuł Calder został zmieniony na Alexander Calder., ale to drukarnia pomieszała szpalty. Znalazłem książkę z portretem Wolfe’a w British Museum, ale tam na fotografię trzeba czekać miesiącami, a sama książka jest wyczerpana. Pisałem do Paryża o katalog wystawy Caldera, ale także jest wyczerpany. Więc pewnie pójdzie bez ilustracji. Nie wiem, co to jest Audibon. Nie rozumiem tego, co piszesz o drukowaniu listy nazwisk. Przecież wydrukowałem, jak tylko mogłem najwcześniej, więc chyba nie moja wina, że jak piszesz, lista traci na wartości. Libelli według nas powinieneś dać 20 procent. List SerafinowiczaZob. list MG do KW z 20 lutego 1958. zwróć przy sposobności. Kto to jest ta Zosia, o której piszesz? Gdy już o Zosi mowa (nie lubię tego imienia), nie opowiadaj nikomu, ale ja co rok będąc w Paryżu, odbywam „pielgrzymkę” na rue des Marronniers i stamtąd piszę do p. Rajchmanowej list. Czy wiesz, że w tym roku nie odpowiedziała, podobnie jak nie odpowiedziała na drugi list wysłany z Londynu. Nie mów o tym nikomu i zniszcz ten list, bo ludzie będą mnie pokazywali palcami na ulicy, gdy się dowiedzą. Rzecz prosta, z rue des Marronniers koniec. Do tej pory jest 138 przedpłat, co uważam za wielki sukces. Nie wiem, czy pamiętasz sekretarza Jaroszewicza GodlewskiegoW Poezjach zebranych Kazimierza Wierzyńskiego na liście przedpłacicieli jest zapis: „Julian Godlewski – Puchhof, Szwajcaria (50 egzemplarzy)”.. To przyjaciel Bormana. Był u nas w piątek w redakcji z deklaracją gotową na dwa egzemplarze. Wychodząc zostawił podpisaną na 50 (pięćdziesiąt). Nie mogę sobie przypomnieć, komu to zawdzięczasz, nie mam pamięci do nazwisk. Zdaje się, że żydowskie. Chciał zostawić czek, ale prosiłem, by przekazał do Ciebie. Naturalnie te 50 egzemplarzy, to poza tamtymi 138.
Uściski serdeczne.