4 czerwca 58.
Kochany
Mietku!
Dziś przyszedł Twój
list z 2-go bm. i numer z
Rostworowskim. Rzeczywiście wspaniały poemat, ze świeżą, niezużytą siłą, niebywałymi skrótami, cały jak wstrząsające uderzenie. Właściwie jest to pierwszy głos poezji emigracyjnej w „dialogu”, do którego niektórzy nas tak wzywali. Powinieneś wydać go w
książeczceZob. list MG do KW z 18 maja 1958. Poemat J. Rostworowskiego Halina z firmy Luxor. Opowiadanie prawdziwe, wszedł do jego tomu wydanego nakładem „Wiadomości” – Poezje 1958–1960, Londyn 1963, s. 33–47., postarałbym się, by
Free Europe zakupiła pewną ilość egzemplarzy dla
kraju. Pomyśl o tym.
Druga rzecz, która mnie bardzo poruszyła w tym samym numerze to fragment powieści
NepomuckiejK. Nepomucka, Dzieciństwo, „Wiadomości” 1958, nr 23 (636) z 8 czerwca.. To nadzwyczajne! Wspaniałe! Jak po mistrzowsku pisane! Z jakim nieporównanym, tajemniczym, gorzkim humorem. I jak nowocześnie, bez sentymentalizmu, samymi faktami i obrazami, bez okropnego gadulstwa
Iwaszkiewicza, skatologii
Hłaski i jadowitego zgryzu
Tad[eusza] Nowakowskiego. Proszę Cię, napisz mi natychmiast, kto to taki. Czy znasz tę panią? Przypuszczam, że jest gdzieś na emigracji, bo w
kraju zrobiłaby przecież karierę „proletariacką”, nawet jeśli to nie są autobiograficzne dane i byłaby znana. Drukuj jej więcej. To naprawdę sensacja w najlepszym znaczeniu tego słowa. I naprawdę objawienie nowego porywającego talentu. Protestowałbym tylko przeciw tytułowi powieści
Precedensy – to nic nie mówi, nie ma jasności i nie podbija czytelnika. Wydaj tę powieść w
„Wiad[omościach]”. To przyszła sława. I pieniądze
Na oryginale cały ten akapit jest zakreślony przez Grydzewskiego czarnym długopisem – wiedzie od niego strzałka do odręcznego, podwójnie podkreślonego, dopisku na górnym marginesie: z kopią..
Powiedz
Stefci, że wszyscy zaczynają czytać od listy przedpłacicieli. Zauważyłem to w wielu miejscach. Myślę, żeby wydać 2000. Podpis: Wydawnictwo
„Wiad[omości]” (
Londyn) i
Polskiego Instytutu Naukowego (
Nowy Jork). Skład główny:
Pol[ski] Ins[tytut] Naukowy w
Nowym Jorku. Co sądzisz o tym? A może Wy także wzięlibyście na skład 100 lub 200 egz[emplarzy]?
LalaZob. list MG do KW z 2 czerwca 1958 oraz KW do MG z 22 maja 1958 i 30 maja 1958. się myli. Nie zabieram jej klientów, przeciwnie – przysparzam. Ja bym nawet posyłał numer z zakreślonym nazwiskiem i zaproszeniem do prenumeraty przedpłacicielom, którzy nie są prenumeratorami. Jestem dziko podekscytowany
de GaullemW liście jest mowa o przyjęciu 1 czerwca 1958 r. przez Ch. de Gaulle’a stanowiska premiera Francji na skutek zaostrzenia się sytuacji w Algierze (w czasie trwającego od 1954 r. konfliktu zbrojnego między Francja a algierskim Frontem Wyzwolenia Narodowego) oraz wyposażenia go przez parlament francuski we wszelkie pełnomocnictwa dla rozwiązania kryzysu. 4 czerwca 1958 r. de Gaulle odbył pierwszą podróż do Algieru, podczas której wypowiedział słynne zdanie „Zrozumiałem was”, obiecując Algierczykom otrzymanie pełnego obywatelstwa francuskiego i zapowiadając wznowienie konsultacji z przedstawicielami narodu angielskiego; Ferhat Abbas, przywódca grupy działaczy reprezentujących nacjonalizm arabski, oświadczył natomiast, że możliwe jest zawarcie przez Algierię dobrowolnego stowarzyszenia z Francją. Po trwających później demonstracjach i negocjacjach oficjalne uznanie niepodległości Algierii nastąpiło dopiero w kwietniu 1962 r. Zob. W.A. Zbyszewski, De Gaulle, „Wiadomości” 1958, nr 41 (654) z 12 października.. To może być początek nowego świata. Tylko za dobrze wszystko idzie i trudno uwierzyć, żeby tak dobrze wszystko się skończyło. Po zamachu majowym też była idylla, a potem co?
Ściskam Cię serdecznie i mocno, pozdrów
Rostworowskiego i panią
Nepomucką.
Kazimierz