Komentarz w edycji korespondencji Skamandrytów
(1904–1988), pedagog, wydawca, studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, w latach 1925–1929 wykładał język polski w seminariach nauczycielskich, następnie pracował w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. W latach 1932–1938 pracował firmie „Gebethner i Wolff”, a od jesieni 1938 r. był dyrektorem Państwowego Wydawnictwa Książek Szkolnych we Lwowie. Podczas II wojny światowej brał udział w tajnym nauczaniu. Po 1945 r. był jednym z współorganizatorów SW „Czytelnik”, następnie dyrektorem PIW. W 1951 r. został dyrektorem Państwowej Komisji Wydawnictw przy Radzie Ministrów. W 1956 r. przyjechał wraz z żoną do Wielkiej Brytanii w celach zawodowych. W latach sześćdziesiątych był attaché kulturalnym w ambasadzie PRL w Rzymie. Po powrocie w latach 1964–1966 był dyrektorem Wyd. „Wiedza Powszechna”. (Beata Dorosz)
Komentarz w edycji korespondencji Marii Dąbrowskiej i Anny Kowalskiej
(1904–1988), pedagog, wydawca, od 1926 r. mąż Ewy Szelburg-Zarembiny, pisarki. W dwudziestoleciu międzywojennym pracował w wydawnic- twie Gebethner i Wolff. Od marca do września 1945 r. był dyrektorem wydawniczym „Czytelnika”. Następnie został redaktorem naczelnym Państwowego Instytutu Wydawniczego. W latach 1951–1955 kierował Państwową Komisją Wydawniczą przy Radzie Ministrów, był wiceprezesem ds. księgarstwa w Centralnym Urzędzie Wydawnictw, Przemysłu Graficznego i Księgarstwa, następnie attaché ds. kultury w Ambasadzie Polskiej w Rzymie. Po powrocie do kraju w latach 1964–1966 był redaktorem naczelnym wydawnictwa „Wiedza Powszechna”. Józef Zaremba pracował w „Czytelniku” pół roku; jak zaznaczył „[…] z samym Borejszą stosunki układały się dobrze, ale napotykałem różne trudności w pracy z innymi członkami Zarządu, a poza tym nie zawsze mogłem zgodzić się z ocenami doradców Borejszy, rekrutujących się z młodej generacji krytyków, którzy uważali za niepotrzebne np. wznowienie Conrada, Kasprowicza, a nawet Sienkiewicza i innych autorów, co do których trudno mi było przypuścić, że mogą istnieć jakieś wątpliwości”, J. Zaremba, Było i tak: wspomnienia, Wrocław 1976, s. 448. (Sylwia Chwedorczuk)