(1888–1968), antykwariusz, zbieracz i znawca polskiego rzemiosła artystycznego. Pochodził z bogatej warszawskiej rodziny kupieckiej (jego ojciec, Jan Meyer (1855–1941), kupiec i działacz przemysłowy, założył i prowadził firmę Dom Handlowy Herman Meyer, którą w 1922 r. przekształcił w spółkę akcyjną z udziałem synów Stanisława i Stefana i rozwinął handel wyrobami hutniczymi). Uczestniczył w strajku szkolnym 1905 r., podczas wojny polsko-bolszewickiej służył w 1 Pułku Szwoleżerów. W okresie międzywojennym był wybitnym kolekcjonerem i jednym z założycieli pisma „Broń i Barwa”. „Kochał […] polską sztukę, a przede wszystkim starą broń. Pierwszą swą kolekcję starych polskich szabel stracił w Petersburgu w czasie rewolucji bolszewickiej. Nie zrażony tym, zaczął zbierać na nowo i mieszkanie pp. Meyerów przy Alei Róż bardziej przypominało muzeum niż prywatny apartament. Ściany dosłownie obwieszone były rzadkimi egzemplarzami starych polskich szabel, tarczami i ryngrafami. Obok szabel, karabeli i «kościszkówek» było tam sporo broni wschodniej: tureckiej i perskiej. W oszklonych stolikach można było oglądać kolekcje sztyletów, pistoletów i strzelb skałkowych. W chwili wybuchu wojny Meyer część tych zbiorów zdeponował w Muzeum Wojska, gdzie wiele eksponatów pozostało do dnia dzisiejszego” (Szperacz [właśc. M. Danilewicz Zielińska], Antykwariusze w wielkim stylu, „Na Antenie”, nr 72, dod. do „Wiadomości” 1969, nr 13–14 [1200–1201] z 30 marca – 6 kwietnia). Po wojnie mieszkał w Londynie. Jako Stanislas Meyer wydał książkę My City. Reminiscences (Newtown 1947), którą ilustracjami opatrzył Marek Żuławski. Był znanym w skali międzynarodowej znawcą polskich militariów, m.in. współpracownikiem Tower of London i Victoria and Albert Museum. Jak wspominała Maria Danilewiczowa, „Trzecia i ostatnia w życiu kolekcja polskich szabel i pasów rycerskich Stanisława Meyera wystawiona została po jego śmierci na licytację w wielkiej londyńskiej sali licytacyjnej Sotheby […]. Na szczęście wszystkie te cenne i rzadkie dziś polonika dostały się po zaciekłej walce w ręce młodego polskiego antykwariusza Romualda Wernika”.