Log in
Dokumenty
Kolekcje
Byty
Media
/
Byty
/
Melania
Melania
Typ:
Osoba
6696
Fragmenty z tym bytem
9
Misja / Henryk Bardijewski
Misja / Henryk Bardijewski
·
[1. Dworzec kolejowy]
Misja / Henryk Bardijewski
Misja / Henryk Bardijewski
·
[3. Konferencja specjalistów]
Misja / Henryk Bardijewski
Misja / Henryk Bardijewski
·
[4. Kościół]
Misja / Henryk Bardijewski
Misja / Henryk Bardijewski
·
[5. Więzienie]
Misja / Henryk Bardijewski
Misja / Henryk Bardijewski
·
[7. Partie]
Misja / Henryk Bardijewski
Misja / Henryk Bardijewski
·
[8. Uniwersytet]
Misja / Henryk Bardijewski
Misja / Henryk Bardijewski
·
[9. Aktorzy]
Misja / Henryk Bardijewski
Misja / Henryk Bardijewski
·
[6. Hippisi]
Szablony użycia
78
(do Botyldy) Stryju, miałeś zapewnić mi wykształcenie. Zdaje się, że nadeszła okazja.
(do Drugiego) A ja pana skądś znam...
(do Pontusa) One mi kogoś przypominają.
(podchodząc do nich) Niech go pani zostawi, nie można mieć wszystkich mężczyzn naraz.
(przysiadając na łóżku) Dobrze pan jest ubrany, jak na dzisiejsze czasy. I pani dobrze. Ja zresztą też, tylko że w jedną, niestety, sukienkę. Gdyby mnie ktoś tak obrabował jak pana, tobym już nie miała co włożyć. Musiałabym chodzić goła.
(rozbierając się) Dobranoc, stryju. Dobranoc pani.
A czego się tu wstydzić, przecież jestem dobrze zbudowana...
A ja właśnie w łóżku czuję się najbezpieczniej.
A mnie co pan każe robić?
Ale na coś trzeba się zdecydować. Chciałabym przypomnieć, dlaczego tu jesteśmy.
Ale nie w tym sensie jak pan myśli.
Ale stryja nie widać. Miał się mną zaopiekować – wykształcić mnie i wydać za mąż – i jakoś go nie widać. Może czeka gdzie indziej i martwi się o mnie. Może zapomniał. Może po prostu nie żyje. Jak państwo myślą?
Bardzo roztropnie, że pan wziął. Lepiej mieć taki papierek. Ja na przykład nie mam nic, najmniejszego świstkaś. W ogóle nie można mnie wylegitymować. Można tylko uwierzyć, że jestem Melania.
Bez wyroku, proszę pana.
Bo pęknę ze śmiechu.
Chyba nie gorzej ode mnie! (całuje go)
Ci panowie na pewno złapią ich i wszystko odbiorą.
Czy możemy już jeść?
Czy on powinien jeść, czy tylko próbować? Przecież on zmiata dosłownie wszystko!
Dlaczego pan ich nie zaczepił?
Dlatego, że uznano nas za specjalistów. Wystarczy poczytać transparenty.
Dobranoc.
Dziękuję. Miałam się tu spotkać z moim stryjem Botyldą – może państwo słyszeli – Piotr Botylda, stryj?
I bez tego jesteśmy pocieszni.
I czy ja dostanę się na studia?
I nie siedział pan nigdy w więzieniu?
Ilekroć dopełni się nasza misja.
Ja inaczej nie zasnę.
Ja panu wierzę, panie Pontus, tylko że pan nic nie głosi.
Ja! Ja umiem grubo!
Jaka szkoda, że to ośrodek metodyczny, a nie restauracja...
Kawalerzystą. Ostatnio pracował w kasie na wyścigach, a kiedy wyścigi zamknęli, to w kasie na kolei. Poczekam tu jeszcze na niego. A państwo też na kogoś czekają?
Kiedy wrócą...
Ładne rzeczy – nie ruszać...
Mam spać z Melanią?
MELANIA
Melania?
Melanię
Melanii
Melanio
moja siostrzenica
moje dziecko
Może łóżko oddamy małżeństwu?
Na coś męskiego.
Na pewno. Nikt nikogo siłą nie trzyma.
Nareszcie coś do jedzenia...
Nie ma nikogo.
Nie. Sama coś powinnam dostać. Ja od początku świadomie grałam publiczność!
Niemożliwe. Przecież ta stacja nie ma połączenia z żadną inną.
Nigdy pan nie był duchownym?
O nie, ja zaczęłam grać dużo wcześniej. Ja od początku świadomie grałam publiczność.
Obawiam się, że słońce jeszcze nie wzeszło.
Och! Tak gorąco?
Od metody, proszę pani.
Okazuje się, że jeszcze najnormalniejsi są aktorzy.
Okruszynki chyba można?...
Pan nas opuszcza?
panienka
Podpis nieczytelny.
siostrzenica
Siostrzyczka
Stryj nigdy o nic nie prosił.
Stryj trochę malował za młodu.
Stryj!
Stryju, nie dyskutuj. Mnie się chce jeść.
Ta dziewczyna
ta pani Melania
Tak. Jeżeli są tory.
Tam nad okienkiem.
To chyba coś nowego. Skąd stryj ma taką ideę?
To chyba jasne, stryju.
To prawda.
Trzecią dobę, proszę pana.
Tu jest dosyć wilgotno.
U nas przypada dwóch mężczyzn na jedną kobietę i nie damy zwichnąć tej szczęśliwej proporcji!
Wszyscy?
Wuju Stryju, ja bym tak chciała grać… Być aktorką.
Znowu jest ich czworo.