1941/1942
Gryps napisany w czasie pracy na terenie IG. Farben w styczniu 1942 r. a wysłany za pośrednictwem cywilnego robotnika P. SADYSIA z Chorzowa do Łucji SZYMURY (ciotki piszącego ks. Konrada Szwedy).
Poezje, wspomnienia ks. K. Szwedy
Życzenia noworoczne 1942 r., list wysłany z końcem roku 1941 lub z początkiem 1942.
Bądźcie przekonani, że tym czym byłem, pozostanę! Tortury moje i innych, fizyczne i duchowe tylko mię utwierdzają w przekonaniach! Wiarę mam żywą, głęboką – głębszą niż na wolności! Dla Chrystusa gotów jestem iść na śmierć! śmierć najgorszą! Prześladowano mnie i Was prześladować będą – ale ufajcie jam zwyciężył świat.
. – . – . – . – . Droga Ciociu! Za tak niespodziewane „Dzieciątko"Dzieciątko czy Jezusek obdarowuje bożonarodzeniowymi prezentami dzieci między innymi w Austrii, Szwajcarii, południowych Niemczech czy Czechach. W Polsce Dzieciątko przynosi upominki najmłodszym mieszkającym na Górnym Śląsku. milionkrotne Bóg zapłać. Ciociu proszę Cię nie rób sobie za wiele kłopotów ze mną. Ja nie jestem w stanie spłacić te olbrzymie długi wdzięczności. Za śp. Teofila odprawiłem Mszę św. Ciągle jest ze mną. Za państwo, z którymi zapoznaliście się, modlę się. W przyszłą niedzielę odprawię w ich intencji Mszę św. O wuju Janie i synach pamiętam także. I nad nimi czuwa cudownie Pan Bóg! Wszystkim Wam oraz Państwu Krafczykom .... Strokom dziękuję za modlitwy. Niech Bóg Was strzeże i błogosławi: Benedictus Omnipotens Deus, Pater, Filius et Spiritus Sanctus.
W Nowym Roku życzę zdrowia i spełnienia się naszych pragnień.
Szczerze oddany Konrad