Sobota, 9 lipca 1949
Drogi
Lesiu,
Dzwoniłam do Ciebie w piątek rano, mam nadzieję, że Pani
LehmannJedna z dwu właścicielek [obok Stelli Marburg] mieszkania, w którym Lechoń wynajmował pokój od maja 1949 do października 1951, pod adresem 514 West 114 Street. powiedziała Ci o tym. Chciałam podzielić się z Tobą świetnymi wrażeniami z
Salesmana i omówić Twój przyjazd tutaj. Jaki rezultat dała rozmowa, czy możesz przyjechać? Wybierz dzień jak najprędzej i zawiadom nas. Jedyny weekend niewygodny 16–17 lipca, bo mamy koncert naszej
landladyZ pewnością mowa o zorganizowanym po powrocie z Europy koncercie Doroty Powers Percival, o której Wierzyński w Mojej prywatnej Ameryce pisał, że była skrzypaczką „występującą w kwartecie rodzinnym, znanym w Ameryce z objazdów koncertowych. […] Kiedy poznałem Percivalów […] Dorota była wiecznie młodą i szczęśliwą matką dwóch synów i nie rozstawała się ze skrzypcami” (K. Wierzyński, Moja prywatna Ameryka, Londyn 1966, s. 28–29).[1]Ang.: właścicielka, gospodyni.
, ale nie potrzebujesz przyjechać na weekend, przyjedź w tygodniu.
Całujemy Cię
Halina i
Bubusieczek