DROGA PIERWSZA.
Pierwsza droga Twoja była, o moj
namilszy Panie
Jezu Kryste, ktorąś szedł dla mojego
zbawienia z onego wieczernika do onego
Ogrodźca:
gdzie upadszy na oblicze Twe naświętsze,
modliłeś sie do Boga Ojca swego niebieskiego mowiąc:
„BOŻE OJCZE, ODDAL ODE MNIE TEN
KIELICH.” Tam będąc w onym srogim boju, wypłynęła
z ciała Twego naświętszego krew i woda
aż na ziemię. Ja tedy za tak wielką łaskę i okrutną
mękę Twoję, upadając na oblicze swoje przed
świętym majestatem Twoim, dziękuję Tobie, moj
miły Panie, a proszę, uchowaj mię z łaski swej naświętszej
upadku dusznego i cielesnego przed oblicznością
nieprzyjaciela mojego szatana, zastaw sie
sam za mię, Zwyciężco mocny, Panie
Jezu Kryste
nasłodszy, niechaj sie nie cieszy z upadku mego moj
głowny nieprzyjaciel szatan. Amen.
Za tym mowić
Pacierz i
Zdrowę Maryją.