Piazza Cairoli 6, int. 12.
Tel. 65-95-24.
Rzym 15.I.66.
Kochany Mietku!
KarskaTu naniesiona ołówkiem przez Halinę Wierzyńską gwiazdka (niczym przypis), a na dole, pod tekstem przy gwiazdce objaśnienie: „Żona Zygmunta Karskiego, poety”. jest monstrualnym babsztylem. Mam o tym pewne pojęcie, bo przysłała mi list na dziesięciu podartych karteczkach, pełny pretensji do wszystkich, a głównie do Ciebie. Wrzuciłem go do śmieci, bez odpowiedzi. Moim zdaniem nie powinieneś nowego jej listu drukować. Jeśli jednak chcesz go umieścić (a ją uhonorować), dodaj od siebie, że Ty wstawiłeś do mego tekstu nazwisko Karskiego. Ja skreślę je w książceZapewne Wierzyński miał na myśli przygotowywany do wydania tom "Cygańskim wozem".
Nie wiem, o jakiej nagrodzie za wiersz piszesz, bo nikt mnie o niczym nie zawiadomił, żadnych przesyłek wierszy (prócz Iwaniuka i Czuchn[owskiego]) nie otrzymałem, a pisma nie dostaję. Domyślam się jednak, o co chodzi i głosuję za Winczakiewiczem za następujące wiersze z cyklu Teraz: Pokój, Brat, Padół, Blok, Samochód, La Fontaine i Remont. Na nagrodę zasługuje także Iwaniuk za wiersze: Oto tu jestem i Do nieznajomejWierzyński pomylił nieco tytuły utworów W. Iwaniuka .
Na miejsce św. p. Bielatowicza proponuję: 1. Danilewiczową, 2. Chmielowca.
Co do nagrody „Wiad[omości]” mam jak najdalej idące zastrzeżenia i napiszę Ci o tym później.
Bądź łaskaw podać wreszcie [?] mój adres w administracji, aby przysyłali mi pismo, o co prosiłem już trzy razy Bormana.
Ucałuj Talunię od nas obojga. Cieszymy się, że ma się dobrze.
Ściskam Cię serdecznie.
Kazimierz