7 stycznia 55
Kochany
Mietku,
Posyłam Ci korektę listu
[1]Zob. list Wierzyńskiego z 22 grudnia 1954].
w f o r m i e, jaką mi sugerowałeś (aczkolwiek ostatni ustęp opuszczam z bólem serca i właściwie robię to dla Ciebie, bo wydaje mi się, że więcej Ci zależy na „ocaleniu” mojej przyjaźni z
L[eszkiem] niż na czym innym – co byłoby wzruszające). Sprawa z
Kosid[owskim]Zob. list Wierzyńskiego z 22 grudnia 1954 była ponurym kryminałem, a nie zabiegiem redakcyjnym. Zresztą skończmy z tym wszystkim. Szkoda czasu.
Leszek jest jak do rany przyłóż. Wydrukuj list jak najprędzej.
Ściskam Cię, stary druhu
Kazimierz