23 maja 55.
Kochany Mietku!
Dziękuję Ci za nadzieję na „token”Ang.: znak – tu: zapewne w znaczeniu: symboliczne honorarium.
honorarium. Oczywiście ani mru-mru. List załączamZałącznik nie zachował się.. Napisz, jaki będzie rezultat.
Mam teraz w Radio Free Europe siedem audycji miesięcznie: trzy „dyskusje”, jak dawniej, plus program Listy z AmerykiDziesięciominutowe felietony radiowe z cyklu Listy z Ameryki z czasem złożyły się na wydany tom Moja prywatna Ameryka (Londyn 1966).. W sumie siedem skryptów i siedem „talków”Spolszczenie od ang. talk – rozmowa, pogadanka. przed mikrofonem. Ponieważ dojazdy są zabójcze (trzy godziny złą koleją przy fatalnym rozkładzie jazdy) nie wiem, na jakim jestem świecie i co zostanie ze mnie na pisarstwo.
Karty Twoje leżą przy moim łóżku, oglądam je przed nocą i zasypiam rozmarzony. To była wariacka podróż, ja skończyłbym na Prowansji i to by mi wystarczyło. Mietku drogi, przyślij mi z łaski swojej numery „Wiad[omości]” z moim przemówieniem o Wittlinie i z artykułem o Staffie. Czy nie mógłbyś spowodować, by ktoś odezwał się o Podkowach?
Mimo wszystko. Grzegorz przyjeżdża w połowie czerwca. Ma trudności z angielskim, a na jesieni chcemy przenieść się do N.Y., tym razem chyba już to zrobimy na pewno.
Ściskam Cię serdecznie
Kazimierz