Stockbridge, Mass.
P.O. Box 562
4-go lutego 49.
Łaskawy Panie Redaktorze,
Dorocznym zwyczajem pozwalam sobie przysłać
Panu Redaktorowi kilka prób mojego pióra i pamiętając, jak życzliwie przyjął
Pan Redaktor moje okruchy przed rokiem, w lutym 1948 r., proszę uprzejmie wydrukować albo wszystkie załączone kwiaty mych uczuć razem, albo przynajmniej te trzy z dedykacjami
[1]K. Wierzyński, Alviano [dedykacja: Zofii Kochańskiej], Moi sąsiedzi [dedykacja: Stanisławowi Balińskiemu], Preludium [dedykacja: Herminii Naglerowej], „Wiadomości” 1949, nr 10 (153) z 6 marca.
. Pismo
Pana Redaktora przez dłuższy czas nie nadchodziło, tak że znów zaczęliśmy się martwić z
małżonką o jego losy i cieszymy się, że sytuacja się poprawiła. Jeśli
Pan Redaktor przyznałby mi jakieś honorarium, proszę wpłacić je [na] prenumeratę dla
Zofii Kochańskiej – jeśliby coś jeszcze zostało, to proszę zaprenumerować dla mnie
„Dziennik Polski”. Co się stało z
Terleckim, dlaczego wyszedł z
„Polski Wal[czącej]”Tymon Terlecki redagował tygodnik „Polska Walcząca” w latach 1939–1949; w 1949 r. pismo zlikwidowano, ostatni numer (1949, nr 32) ukazał się datowany na 13–20 sierpnia.? Proszę mi o tym koniecznie napisać. Prosiłem znajomych o przysłanie mi dwu książek, Grubińskiego i T. Nowakowskiego, by
Pana Red[aktora] nie obciążać, ale ponieważ tylko jeden
Pan Redaktor coś po ludzku załatwia, a od tamtych nie mam nawet odpowiedzi, czy wolno mi prosić
Pana o tę przysługę? Książki Pana nie dostałem, może nie chce mi Pan jej pokazać, ale doprawdy nie rozumiem dlaczego.
Katarzyna może być
Pana agentem, ale jakże może coś robić, nie znając rękopisu?! W przyszłym tygodniu jedziemy do
N.Y., szkoda, że
Pan Redaktor nie przysłał dotychczas swego dzieła.
Załączam wyrazy szacunku i poważania
K. Wierzyński
(pieśniarz polski zawodowy)