27 Rosary Gdns. S.W.7
22.9.49
Drogi Kaziu. – Dziękuję za
bardzo piękny wiersz, pokwitowałem go depeszą wysłaną na stary adres
[1]Treść telegramu została przedstawiona Wierzyńskiemu telefonicznie – jest o tym mowa w dalszej korespondencji. Zob list z 7 października 1949 .
Miller jeszcze nie dotarł, ale już go czytałem.
Staś często zmyśla rzeczy nieważne, stąd moje pytanie
[2]Najwyraźniej jest to nawiązanie do wcześniejszego listu Grydzewskiego, który nie zachował się.
. Wiersze przekłada pani
Frances Notley (Harewood Downs, Golf Club, Chalfont Street, St. Giles, Bucks.), nic nie umiem powiedzieć o wartości przekładów.
Staś jest w
Paryżu, ale chodzi Ci przecież tylko o adres. Niepokoi mnie, żeś nie przysłał czeku za ogłoszenia. Wyjaśniam nieporozumienie z
Kisterem. Opowiadał „o Was” nie znaczyło o
Halusi i
Żuczku, tylko o Waszej całej grupie
[3]Najwyraźniej jest to nawiązanie do wcześniejszego listu Grydzewskiego, który nie zachował się
.
Kto jest ten człowiek, co „zataja”? Myślę i nie mogę się domyślić.
Tu nic nowego:
Silva wrócił z wakacji i mam znowu dużo kłopotu z przerabianiem tego, co wypoci.
Ściskam Was serdecznie.