5 kwietnia 52
Kochany Mietku,
Właśnie wróciłem z N. Jorku. Audycja z Herlinga ma być 15-go kwietnia. Tekst mój posłałem mu, ale może da się złożyć cała dyskusja, to byłoby ciekawe. Jeśli nie chcesz, drukuj to, co mu posłałem z notą, że to radio. Załączam Ci recenzję z „N[ew] Y[ork] Times”Recenzja pióra Michaiła Koriakowa z "A World Apart" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego ukazała się w „New York Times” z 6 kwietnia 1952 r., która ukaże się w jutrzejszym (niedzielnym numerze). Daj ją Herlingowi*. Bądź łaskaw, przyślij mi pocztą lotniczą zaraz wycinek z recenzją Broncla"Jesień i piołun", „Wiadomości” 1952, nr 14 (314) z 6 kwietnia; była to recenzja z tomu wierszy Wierzyńskiego Korzec maku, Londyn 1950., bo mi to jest dość nieoczekiwanie potrzebne – to, albo co innego, ale przecież nic innego nie mam. Alchemię słowa posłałem Weintraubowi, który Ci ją odeśle. Co to jest Pegaz dęba, czy możesz mi tę książkę pożyczyć?
Ściskam Cię serdecznie
Kaz
*) Dotychczas poszło Herlinga około 600 egz[empalrzy], co jest b[ardzo] wielkim sukcesem.
Odręczny dopisek na drugiej stronie listu:
Czy to prawda, że zabił się syn CiołkoszaGustaw Herling-Grudziński następująco tłumaczył, „dlaczego tak się stało?”: „Bardzo trudno to wyjaśnić. Właściwie nie wiem, mimo że wielokrotnie o tym myślałem i rozmawiałem z Lidią i Adamem. Moim zdaniem Andrzej nie wytrzymał załamania psychicznego, nie potrafił się odnaleźć na studiach w Oksfordzie. Poza tym nie układało mu się życie z żoną, Dianą, która była aktorką. Coś bardzo złego zaczęło się dziać między nimi – musieli się chyba nienawidzieć” (G. Herling-Grudziński, W. Bolecki, "Rozmowy w Neapolu", oprac. W. Bolecki, Warszawa 2000, s. 85). – Zob. "Ś.p. Andrzej Ciołkosz", „Wiadomości” 1952, nr 20 (320) z 18 maja. ? Dlaczego? Czy to tłumacz Herlinga?