5.7.55
Drogi
Kaziu. – Dziękuję Ci za list do
Białasiewicza, może jeszcze odpowie. Ale widać, że ta sprawa go nie wzięła, a do tego nie można nikogo namawiać, bo nic nie wyjdzie: trzeba się taką rzeczą zapalić.
Minor operation[1]Ang.: drobna operacja.
Rhody: jakiś gruczoł na szyi. W nikim się nie zakochałem, kocham się w Tobie, uroczy
Żuczku, i we wspomnieniach. Na kobiety nie mam czasu poza
stricte nécessaire[2]Franc.: ścisła konieczność.
. Daję Ci przykład: w niedzielę pracowałem bez przerwy czternaście godzin, z tego trzy godziny w drukarni, dziewięć godzin w redakcji. U
Sakowskich byli goście, więc wróciłem później, by uniknąć nudy.
Korzec maku Jance wyślę. Błagam Cię, nie wymagaj ode mnie potwierdzania wykonania Twoich zleceń i nie powtarzaj ich, bo to wprowadza mętlik. 11 czerwca zamówiłeś książki, list Twój dostałem pewnie 15 czerwca, jakim sposobem 1 lipca mógłbyś je już mieć? Egz[emplarze] okazowe zaraz wysłaliśmy. Umówmy się, że jeżeli czegoś nie będę mógł załatwić, dostaniesz zaraz odpowiedź. Rzeczywiście w numerze gwiazdkowym dam dodatek poświęcony 30-leciu
„Wiadomości”. Jestem przeciwny tego rodzaju obchodom, ale ponieważ
Terlecki zgromadził spory materiał, szkoda by się to zmarnowało, bo lektura jest przyjemna. Bardzo Ci współczuję, jeżeli chodzi o upały. Tu taka rzecz zdarza się bardzo rzadko, a jeżeli nawet jest, to prawie zawsze w połączeniu z wiaterkiem, a ranki i wieczory chłodne. Nie wiem, dlaczego Anglicy tak narzekają na ozdobę tej wyspy, jaką jest jej klimat.
Całuję Ciebie i
Halusię.