1 sierpnia 52
Kochany Mietku,
Niezmiernie ucieszyliśmy się zapowiedzią Waszego przyjazduList Grydzewskiego nie zachował się.. Jesień jest tu bardzo piękna, bez nieznośnych upałów, które nas teraz zabijają, turystów już nie będzie, słowem lepszego okresu nie mogliście wybrać. Na piętrze mamy dwa pokoje, które już pewną parę tak zbliżyły, że używała tylko jednego. Napisz dokładniej, w jakim miesiącu możemy Was się spodziewać. Czy masz jakieś zlecenia co do kuchni? Czy zjesz flaczki po polsku? Czy docenisz prawdziwie polski tort orzechowy? Zresztą omówimy wszystko ustnie. Przyjeżdżajcie, przyjeżdżajcie, czeka Was prawdziwe szczęście w zakątku.
Przechodząc do naszych „interesów” – dostałem po raz drugi Lehra-Spławińskiego, widocznie zaszła jakaś pomyłka, odeślę Ci ten egzemplarz. Dziękuję Ci za „PEN Club News”Wierzyńskiemu chodzi o pismo, o którym informacja pojawiła się w liście Gustawa Herlinga-Grudzińskiego do poety z 19 lutego 1952 r., czytamy w nim m.in.: „Załączam króciutką wzmiankę o "Korcu maku" ze styczniowego numeru «International P. E. N. Bulletin of Selected Books». Wzmianka jest krótka, bo takie oni piszą, ale ma duże znaczenie jako informacja dla bibliotek i wydawców”. Z prośbą o to pismo zwracał się Wierzyński także i do Herlinga, który pisał mu w liście z 13 sierpnia 1952: „Niestety, nie udało mi się jeszcze wydostać dla Pana 2 egzemplarzy Biuletynu PEN-Clubu. Biją ten biuletyn w niewielkim nakładzie i nie sprzedają go w kioskach, ale mam nadzieję, że uda mi się zdobyć numer, o który Pan prosił, u znajomych” (orygina¬ły w archiwum K. Wierzyńskiego w Bibliotece Polskiej w Londynie, sygn. 1360/Rps/VI/1g). – W notatce, podającej na wstępie dokładne dane bibliograficzne "Korca maku", czytamy: „The author of these poems, whose biographical essay "The Life and Death of Chopin" was recently published in England, is the most prolific and admired Polish poet in exile. Between the wars he was one of the group of poets connected with the review «Skamander» and his intellectual development would appear to be characteristic of the whole group. The phase of gentle youthful exuberance, typical of the twenties in the newly reborn, independent Poland came to an end with the poems written for the Olympic Games, in which sport was glorified. The growing awareness of tragedy before the war turned into stirring, almost rhetorical patriotism. In the last poems Wierzynski’s consciousness of the tragic fate of his own nation has become absorbed by an intimation of the catastrophe overtaking European culture. He has returned to the style of his first poems, a style reminiscent of the simple lyricism which Yeats achieved in his last years. Like Yeats, Wierzynski is tormented by disillusion and regret, and finds the only refuge from darkness in his poetry” (podpisane J. M., „PEN International. Bulletin of Selected Books”, London 1952, t. 2, nr 3) [przekł.: Autor tych wierszy, którego esej biograficzny "Życie i śmierć Chopina" ukazał się niedawno w Anglii, jest najbardziej płodnym i podziwianym polskim poetą na emigracji. W okresie międzywojennym należał do grupy poetów związanych z pismem „Skamander”, a jego rozwój intelektualny wydaje się charakterystyczny dla całej grupy. Faza łagodnej młodzieńczej żywiołowości, typowa dla lat dwudziestych w odrodzonej, niepodległej Polsce, skończyła się wraz z wierszami napisanymi na Igrzyska Olimpijskie, w których gloryfikowano sport. Narastająca przed wojną świadomość tragedii przerodziła się w porywający, niemal retoryczny patriotyzm. W ostatnich wierszach Wierzyńskiego świadomość tragicznego losu własnego narodu została wchłonięta przez przeczucie katastrofy ogarniającej kulturę europejską. Powrócił do stylu pierwszych wierszy, stylu przypominającego prostą lirykę, jaką w ostatnich latach życia osiągnął Yeats. Podobnie jak Yeatsa, Wierzyńskiego dręczy rozczarowanie i żal, a jedyne schronienie przed ciemnością znajduje w swojej poezji].
, nowy numer przestrasznej „Twórczości” i zapowiedź wydawnictw Oficyny. Kto to jest CollectorCollector to pseudonim Juliusza Sakowskiego, pod tym pseudonimem prowadził w latach 1952–1962 w londyńskich „Wiadomościach” stałą rubrykę „W oczach Zachodu”., kto SzperaczSzperacz to pseudonim Marii Danilewicz Zielińskiej, pod tym pseudonimem prowadziła w latach 1952–1963 w londyńskich „Wiadomościach” stałą rubrykę „Szkiełko i oko”. i kto pisze notatki francuskieCykliczne Notatki francuskie na łamach „Wiadomości” ukazywały się niepodpisane? Czy nie mógłbyś jakimś cudem wystarać się o „Tempo” firmy Boosey and Hawkes, w którym – jak pisze pewien szopenista z Europy – ukazała się recenzja o mojej książce? Byłbym Ci bardzo wdzięczny. Kilka dni temu dostałem list od Laffonta, że La vie de Chopin ukaże się we wrześniu.* Wydawcą jest Robert Laffont, 30 rue [de]Odczytanie hipotetyczne z powodu dziurki od segregatora. l’Université, Paris VII. Gdybyś był przypadkiem w Paryżu, zajdź tam i zobacz choćby kartę tytułową, bo dotychczas nie mogę ich nauczyć nawet tego, jak pisać moje nazwisko.
Ściskamy Cię oboje i nie przestajemy się cieszyć, że będziemy mieć Was u siebie.
Kazimierz
P.S. Czy chcesz „Westminster Review” z maja 1890 z artykułem Adama Giełguda Poland and the guarterly Review – czy też masz to w Br[irish] Museum. Napisz o tym.
Dopisek na lewym marginesie drugiej strony:
* Może zawiadomisz o tym naród polski?W rubryce „Kronika” ukazała się notatka Monografia Wierzyńskiego po francusku, „Wiadomości” 1952, nr 35 (335) z 31 sierpnia.