10.VI.55
Kochany Mietku! Telegrafowałem do Rhody w sprawie „enjambements”Ang.: pokusy., oddepeszowała mi, że nie masz racjiJest to nawiązanie do listu Grydzewskiego, który się nie zachował; zapewne poruszana w nim była także
kwestia jego podróży do Ameryki oraz niedostateczne (zadaniem Wierzyńskiego) wyjaśnienia na temat „numeru
amerykańskiego” „Wiadomości”, do których odwołuje się Wierzyński w dalszej kolejności., ale to pewnie dlatego, że jeszcze jej trudno czytać po polsku. Dziękuję Ci za jedenaście kartek i proszę o dalszy ciąg. Jeśli szantażujesz mnie swoim przyjazdem do Amer[yki], Bóg Ci tego nie wybaczy na Sądzie Ostatecznym. Co do numeru amer[ykańskiego] nie wiem wciąż jeszcze, czy chcesz, żeby zamawiał artykuły i zbierał ogłoszenia ten sam człowiek, czy też część redakcyjną weźmiesz na siebie. Jeśli chodzi o ogłoszenia, proponuję Ci na Chicago Białasiewicza, a na N. York Sztybla z „Nowego Świata”. Buffalo mógłby zrobić JantaAleksander Janta przeniósł się w 1955 r. z Buffalo do Nowego Jorku, gdzie początkowo pracował w Fundacji Kościuszkowskiej jako asystent prezesa Stefana Mierzwy, a od 1956 r. był dyrektorem Fundacji I.J. Paderewskiego., póki tam jeszcze jest. Napisz do Białasiewicza z zapytaniem, czy on ma kogoś od ogłoszeń – jakiegoś specjalistę – czy może sam podjąłby się ich zbierania. Ze Sztyblem mogę pomówić (tzn. wypytać go) i potem przekazać Ci jego odpowiedź do dalszej już Twojej z nim korespondencji. Jest to sprytny facet, tylko rekin na pieniądze, radzę Ci więc wszystko z góry dokładnie z nim omówić, jeślibyś wszedł z nim w ten kontakt. Napisz, co sądzisz o tych panach. Myślę, że na część redak[cyjną], tzn. honoraria, można by mimo wszystko zdobyć skądś pieniądze. Czy wziąłeś pod uwagę Com[mittee] de la Defense de la Culture? Stamtąd – zdaje się – ciągnie „Kultura”. Ford też nie jest czystą fantazją, ale nie znam tamtejszych chodów. Napisz raz jeszcze, czy to prawda, że przyjaciel chce zobaczyć przyjaciela? Czy są jeszcze tacy? Może u Was, bo tu nie. Przeczytałem to, ale nie wierzę oczom. Powtórz. Ściskamy Cię czule.
K. & H.