67 Gt. Russel St.W.C.1
Drogi Kaziu. –
Odbitkę zamówiłem, mam nadzieję, że wreszcie wydobędę. Neapolitaneczka w kawiarence bardzo się cieszy na Twój przyjazd
Zob. list z 5 sierpnia 1963. Klimat jest najrozkoszniejszy na świecie. Nienawidzę upałów, a tu nie ma. Jeżeli jest nawet gorący dzień, rano i wieczorem zawsze jest przewiew. Z deszczem (nie wiem, dlaczego piszesz o „deszczach”) przesada. Mgła istnieje tylko w starych powieściach. A co to znaczy, że „ciemno”? Nie rozumiem.
Uściski serdeczne.
Będę czekał na skrypt o
Irenie, ale się pośpiesz.