12.5.64
Drogi Kaziu. –
Nowak nie zgodził się na odłożenie
recenzjiZob. list z 6 maja 1964. Powiedział, że mu szczególnie na pośpiechu zależy i że
Herling na to liczy. Nie mogę nic na to poradzić i nie mogłem nawet nastawać, bo oczywiście
Herling dopatrzyłby się w tym jakichś machinacji przeciw jego osobie. Nie wiem, czy wiesz, że obraził się swego czasu, że nie dostał
nagrodyW 1961 r. tom G. Herlinga-Grudzińskiego "Skrzydła ołtarza" (Paryż 1960) był proponowany do Nagrody „Wiadomości” m.in. przez Stanisława Balińskiego, Mariana Kukiela, Józefa Łobodowskiego, Józefa Mackiewicza, Zygmunta Nowakowskiego, Jana Rostworowskiego, Tymona Terleckiego, Józefa Wittlina. Nie dostał jednak nagrody, laureatem został wówczas Kajetan Morawski za zbiór wspomnień "Tamten brzeg" (Paryż 1960). Zob. "Od Herberta do Herberta. Nagroda „Wiadomości” 1958–1990", oprac. i przedm. S. Kossowska, postscriptum T. Nowakowski, Londyn 1993, s. 47–59. oraz wspomnienia G. Herlinga-Grudzińskiego o Grydzewskim "Butelka wina". [rozm. M.A. Supruniuk], w: "„Wiadomości” i okolice", red. i oprac. M.A. Supruniuk, Toruń 1995, [t. 1], s. 161–170., i przestał pisywać do
„Wiadomości”, aczkolwiek w najgorszym wypadku mógł się obrazić na tych, co na niego nie głosowali, a nie na mnie, który w głosowaniu zasadniczo udziału nie bierze. Very bad manners!
Ang.: bardzo złe maniery. Postaram się wysłać Ci dzisiaj
korektę z prośbą o odwrotne odesłanie, może zdąży jeszcze przed rewizją. W maszynopisie nie zauważyłem żadnych omyłek, jest schludny. Nie czytałem tej
książki, więc nie mam o niej zdania, ale drukowaną swego czasu w
„Wiadomościach” rzecz o
GorkimG. Herling-Grudziński, "7 śmierci Maksyma Gorkiego", „Wiadomości” 1954, cz. 1: "Sherlock Holmes przy kominku", nr 42 (446) z 17 października, cz. 2: "Güntestral i Sorrento", nr 43 (447) z 24 października, cz. 3: "Narada przyjaciół", nr 44 (448) z 31 października, przedr. w: tenże, "Drugie Przyjście oraz inne opowiadania i szkice", Paryż 1963 uważam za jeden z najbardziej pretensjonalnych utworów, jakie kiedykolwiek przeczytałem. Z prostej sprawy –
Gorki contra bolszewicy – zrobił jakąś abrakadabrę, [w] której zatracił się wszelki sens polityczny. Tak się złożyło, że interesowałem się tym tematem i znam nieźle „literaturę przedmiotu”.
Uściski serdeczne.
Zniszcz ten list!
Dziś o 12.30. Dlaczego nie napisałeś? (
40 Daver Court, Chelsea Manor St., S.W.3Z dalszej korespondencji wynika, że to adres Natalii Potockiej.)