Gęśl Dwudźieſta.
Ipſa quidem Virtus ſibimet pulcherrima merces.
NIemáſz y po trzeći raz nie máſz wątpliwośći/
By w kim cnotá miáłá viść bez cżći y ſławnośći.
Cnotá ſámá ſobie ieſt y pewną zasługą/
Sámá ſobie nadgrodą: pokaż táką drugą.
Tá wzniosłá ogrodnicżká z prochu Abactoná/
Y dáłá Sceptrum w rękę buinego Sydoná.
Tą Miotius Auſońcżyk żyie leworęki/
Co Porſenny zbył prze ſwe dobrowolne męki.
Tą Cocles moſtobronny/ tą Curtius y tą
Regulus má bezſęnny pámięć známienitą.
Tą Arpin/ tą Demoſthen/ tą Lycurg życżliwy/
Práw odawcá Lácońſki w vśćiech ludzkich żywy.
Vdátnych wierſzopiſow námięniáć nietrzebá/
Bo ći ſwą byſtrą cnotą wdrą ſię y do Niebá.
Wierſz y po źiemi płatny/ wierſz y w niebie w wadze/
Y tám wierſz duchy krzycżą Bogu wielkiey władze.
Y ćiebie ſzkodá milcżeć o gromádo święta/
Ktorym dech zmárłym mnoży Cnotá ſkrzydłopięta.
Tą Moyzeſz cudopręty/ tą Táreſá Plemię
Slyną choć z ocżu ludzkich dawno poſzli w źiemię.
Tą on możny Pſálmodźiey dźiwnie probowány
Trwa w pámięć poki Słońce świeći nie obrány.
Tą y dźiś ſą poważni w cżći Sámuelowie/
Tą máią nieboletni wiek Eliaſzowie.
Tąć y Ian wodokropny/ y Páweł ſtátecżny/
Woźny wſzech Pánow Páná ſyt powagi wiecżney.
Krotko mowiąc/ długie by páſmo tu wić trzebá/
Stárſzych y świeżſzych ktorzy tą doſięgli niebá.
Gdyż tedy buina Cnotá ſobie y ſwoim płáći
Ták dobrze że ná służbie iey nikt nie vtráći.
Co żywo k niey przyſtaway/ waż ią wielce ſobie/
Chceſzli ſkarb drogi náleść słáwę wiecżną w grobie.