24.5.64
Drogi Kaziu. –
Korekta przyszła w trzy dni po wydrukowaniu
numeru. Nie porównywałem, żeby się nie martwić, skoro nic nie mógłbym poradzić. Jeżeli przeoczyłem coś istotnego, możesz sprostować. Nie bardzo rozumiem, dlaczego jesteś taki ciekaw autorstwa. Znowu fałszywa hipoteza. Przecież lepiej nie wiedzieć. Rozgłaszanie jakichkolwiek nazwisk jest w ogóle procederem szkodliwym. Ludzie łatwo powtarzają. Czy nie lepiej odpowiadać na natarczywe pytania, że to
Cyrankiewicz napisał. Wcale bym się zresztą nie zdziwił.
Wyjeżdża 28 maja na
Majorkę na trzy tygodnie.
Wraca, a potem znowu 1 lipca na trzy miesiące pod
Almerię. (Pamiętasz?). Miejscowość nazywa się
Mojacar. Przejeżdżaliśmy
[1]Grydzewski wspomina wycieczkę do Hiszpanii odbytą wspólnie z Wierzyńskim w maju 1933 r.
. Za naszych czasów kobiety chodziły tam jeszcze w zasłonach.
Uściski serdeczne.