DROGA DWANASTA.
Dwánaſta drogá twoiá byłá o moy
namilſzy Pánie Iezu Kryſte/ kiedy ćię prowádźili
do onégo Piłatá/ ták zránionégo/ zbitégo/ iż miey=
ſcá cáłégo nie było ná ćiele twoim naświętſzym/
któréby nie było zránioné/ y zdźiwił ſie Piłat oné=
mu okrućienſtwu któré nád tobą czynili oni okru=
tni kátowie/ y vkazał ćię im z ganku/ áby mieli iá=
kié vlitowánié nád tobą/ bo widźiał twoię nie=
winność: á oni wołáli:
VKRZYZVY, VKRZYZVY
GO. O pánie móy namilſzy/ przez tę nielitość/ którą
mieli nád tobą oni okrutni ludźie/ dayże mi to/ á=
bym to mogłá v śiebie vważyć/ y rozebráć w ſercu
ſwoim/ żeś ty dla mnie ták wiele vćiérpiał/ y ták
wiele krwie wylał/ áżebym to z wielkim nabożen=
ſtwem opłákáłá/ á iżby té naświętſzé rány twoie
były lékárſtwem zránionéy duſzy moiéy: vzdrowże
ią ty ſam Pánie Iezu Kryſte/ lékárzu nieprzebrá=
nych łaſk/ á ozdobią wſzyſtkimi zaſługámi y cnotá=
mi twoimi. Amen.
Zátym mówić Paćiérz/ y Zdrowę Máryią.