MODLITWA DO BOGA OYCA,
dziękuiąc mu za Mękę iedynégo
Syná iego. DZiękuię tobie Boże oycze móy niebieſki/ wſzech=
mogący wieczny Boże/ żeś ſyná ſwégo iedynégo
zeſłáć raczył z ſtolice wielmożnégͦ Máyeſtatu two
iégo/ ná ták okrutną y hániebną śmierc wydáćieś
go raczył/ oſtáwiwſzy znáki godné pámięći ná iego
naświętſzym ćiele/ w ręku y w nogách iego na=
świętſzych/ y w boku iego naświętſzym/ z którégo
nam nigdy nieprzeſtánie płynąć obfitość nieprze=
bránégo miłośierdźia iego: Weyźrzyſz dźiś ſam ná
to naślicznieyſzé człowieczenſtwo iego/ ná którym
nam té znáki ſą zoſtáwioné: Weyźrzyſz dźiś ſam
ná to/ á niechay ćię to przywiedźie do miłośierdźia:
Wſpomni coś ná to náłożył/ ábyś nas z mocy ſzá=
táná potępionégo wyrwał: zdrowié y śmierć na=
milſzégo dźiećięćiá twégo/ który tobie sſtał ſie po=
ſłuſzny áż do śmierći. Dla téy miłośći/ którą maſz
przećiwko namilſzému ſynowi twému/ ſmiłuy ſie
nád krewkośćią człowieczenſtwá náſzégͦ: day nam
niewinność/ którąś nam był dał po krzćie/ którąſmy
prze grzéch ſwóy vtráćili/ y to wſzyſtko co nam ieſt
potrzebnégo do zbáwienia/ y do łáſki twoiéy świę=
téy: day nam w iednośći kośćiołá twégo święté=
go imię twoie chwalić: á wſzyſtki kácérze/ odſcze=
pieńce/ ſercá ich zátwárdźiáłé/ rácz náwróćić. A któ
ryś roſkazał/ áby opoki wydáły wodę dla ochłodze=
nia ludu twégo ná puſczy/ wywiedź téż łzy obfité
z ſerc ludźi zátwárdźiáłych ku opłákániu złośći ſwo
ich y wſzytkiégo świátá/ áby té plagi y karánia/ któ=
réſmy grzéchámi náſzémi záſłużyli/ raczył od nas
miłośćiwie oddalić/ á nád námi ſie ſmiłowáć/ przez
mękę tegóż namilſzégo ſyná twégo/ który z tobą ży=
wie y króluie w iedynośći Duchá świętégo ná wie
ki wiekóm. Amen.