13.II.64
Kochany Mietku!
Mógłbym przylecieć na 14-go marca razem z Halusią. Daj znać zawczasu, czy jest szansa na otrzymanie biletów i czy ewentualnie można by je dostać na trasę: New York – Londyn – Paryż – New York. Chciałbym być dwa tygodnie w Londynie i kilka dni w Paryżu, aby rozejrzeć się i ostatecznie coś postanowić co do przyszłości. Muszę tu siedzieć do października, a raczej do listopada, ale potem chcę wylecieć na dłużej, na dwa, trzy lataWedług sporządzonego przez Halinę Wierzyńską zestawienia „Miejsca zamieszkania Kazimierza Wierzyńskiego od roku 1939”, małżonkowie opuścili Stany Zjednoczone 22 grudnia 1964 r., Boże Narodzenie spędzili w Paryżu, a 5 stycznia dotarli do Rzymu, gdzie przebywali do 2 czerwca 1967 r. (z przerwą na wycieczkę do Grecji, na przełomie kwietnia i maja), następnie zamieszkali w Londynie, lato 1968 r. spędzili w Lago Maggiore i stamtąd wracali do Londynu przez Szwajcarię; (archiwum K. Wierzyńskiego w Bibliotece Polskiej w Londynie, sygn.; 1360/Rps/I.1).. (Zatrzymaj to przy sobie).
Ściskam Cię serdecznie. Zadzwoń o 1-ej, nie zapomnijAluzja do kontaktów Grydzewskiego z Natalią Potocką.. Uściskaj Antoniego. Gdyby wszystko pomyślnie się układało, pomyślcie, gdzie moglibyśmy zamieszkać. Czy nie u Meyerów? A może Antoni zna coś lepszego.
Kazimierz