*
Cóż jest ta forma? Czy sen… a dlaczego,
Panie… podnosisz twój krzyż z dyjamentów?
Czy myślisz, że mi braknie dokumentów?
Dlatego, że mi usta drżą — i z mego
Czoła się leje pot… i czoło bladnie?
Czy myślisz, że tu adwokat upadnie
Dlatego, że ma bok skłuty koncyrzem?
A ty już z twoim brylantowym krzyżem
Sam… obroniciel, duch, przed trybunałem?
Dlatego, że ja proch tu się strzaskałem?
Dlatego, że ja myśl — bez żadnej pieczy
O krew — na takie straszne wbiegłem rzeczy,
Że sobą duchy słuchające trwożę? 〉
— Ergo, dwie przyczyny:
Wstrzymanie ducha jest… i podłość gliny,
Która uciska formą — gdzież zbawienie?
Od klęczącego tu biorę anioła
Księgę i oto… cudowne widzenie,
Które jest niby kopułą kościoła
〈 Że góry przyjdą, gdy mój duch zawoła;
A oto drugi ze skrzydły srebrnemi
Anioł uklęknął przede mną na ziemi 〉
I celem wszystkich dalszych ducha kroków,
Stoi wyraźnie… I schodzi z obłoków
Miasto… żyjące pod Boskiemi berły,
A bramy wszystkie stoją z jednej perły,
Pełno jest ulic złotem brukowanych,
A w fundamentach są drogie kamienie,
A miastu świecą tylko dusz płomienie,
A w tym się mieście i krew pościnanych
Znachodzi wszelka… i wszelkie sumnienie
〈 Znajdzie… leżąca jak mórz koral suchy
I znajdą wszelkie Chrystusowe duchy
W ciała — słonecznym [— —] 〉
Duchów słonecznych a zamordowanych,
A którym żadna ludzka moc nie szkodzi,
Wstaje i znowu po ulicach chodzi,
Z lekkością czyniąc sprawy Boga dzielne
I bez boleści — bo już nieśmiertelne
I duchy one są, i miasto duchów…