28.
Wszystko fałsz trumnę znalazłem na przyzbie
Jednego domu... w czarnej stała sionce
Myślałem ze się przez tłum nieprzetrącę28
Mając myśl w trumnie umoczyć tą chustą
Nieprawda... przy tej trumnie było pusto kanclerska... Tak smierć przestrasza... gdy gromem uderza wszystkich zlękła ta smierć kanclerzyna
Oprocz slug kilku... i małego gmina
Nie przyszedł tam nikt zawrzeć jemu powiek
A miał przyjacioł za zycia ten człowiek
Wielu przyjacioł...._ więcej niżli Krezus.... Widząc się prawie sam..... podniosłem wieka Widząc ze zadna nie stoi zapora sciętego
Myśląc że ujrzę strasznego człowieka Zbliżam się: ujrzę↙
Myśląc w insygniach Senatora Sciętego... mysląc ujrzec
Patrzę... przedemną lezy Jak Pan Jezus...
Zda się że spiąca, woskowowa pokora
J jakiś człowiek wielki — ale cichy
Oczy nabrzmiały niby łez kielichy
Cokolwiek sine były — lecz zamknięte
Powietrze było przy nim całe swięte
J mgła coś niby duchowa — niebieska
Czerwoność tylko dołmana krolewska
pociekło
J trochę... łzawej krwi czerwonej w trumnie
teraz u↙
— Ecce... ta jego krew jest u mnie
Hoc signum ._ ...
Naprzod z chorągwią... O duchy Czy już przez wiatry i przez zawieruchy Jak wy do buntu i do zawieruchy Skore... zawsze wy jak widzę... polacy...
Lecz przecież... po tej dlugiej wieków pracy
Patrzcie, czerwony stoi prawnik z mieczem… 〈〈
Więc, że mój klient co? człowiek szalony,
A sprawiedliwiej jeszcze powiem — głupi;
Nie powiem nawet, że nieostrzeżony
Targował tę śmierć, nie wiedząc, co kupi…
Nie powiem nawet, że idąc jak ślepy,
Jasnemu się gwiazd przypatrując kołu,
Do czerwonego nagle wleciał dołu…
Albo szedł w gniewie… jak dzik na oszczepy.
Nie — on w młodości — a już jak wygnaniec,
Chcąc sobie ująć godzin — co z rozpaczą
Ciągnąc się z wolna… jak żurawie płaczą
I ulatują z łańcuchem żywota…
On, mówię… poszedł na tatarski taniec,
Myśląc… że lepsza to rzecz niż tęsknota,
Ta gra strzał… myśli żądająca pilnej
Na przygranicy ojczystej, mogilnej,
Skąd człowiek jako harfa rządzi słuchem
Całej ojczyzny… często — całym wiekiem;
Skąd wraca… albo ojczyzny człowiekiem,
Albo ogromnym nieśmiertelnym duchem,
Który… w ojczyźnie swojej szuka ciała,
Co podług jego własnych czynów rosło…
Więc oto człowiek ten chwycił za wiosło…
I czajka mu się jako łabędź dała,
Ojcem go uczuł ród Kozaków stary
I — patrzcie… oto srebrne eleary
Jakoby… słońcem — gdzieś dawnym blaszani,
Duchem przez niego popieczętowani,
Które zwał niegdyś cesarz swoje kwiatki,
Wstanęli… myśląc, że wołam na świadki
Za mym klientem…