32.
Lecz oto tamten mowi — coż zabiłem
Człowieka który nie znał się na sztukach
A gadał tylko o szabli i łukach
Polskę Tatarskim by zarzucił pyłem
Chociazby jako gród swiętego Jana32
Z siedmiu klejnotów była budowana
A na małzenstwo to kładę dowody
Kladę Kanclerza jedno ziemskie słowo
Ze mu ten pierścień krwawnikowy z wody Od dany został Wyskoczył... oto trumną krwawnikową
A oto w prawach naszych jest pisana
Że podarunków małzenskich zamiana
Błachych — chociazby wstązeczek i kwiatków
W braku wazniejszych dowodów i swiadków
Chociaż o wielką idzie i posazną zeznana
Pannę... przed prawem stająca— jest wazną A tu przez wielki na świecie trafunek A tu wymienic sobie w zamian dali Swiadczy sam koral małzeńskiego łoża On morzu... pierscien... a morze mu za to Ze podarunek był za podarunek Jak mowię trumnę czerwoną z korali Od niego sygnet — a trumna od morza Kazało wynieść....
Jeśli mi tego przeczysz Boże Panie
To tu — małzonki zawołam i stanie
Co.... poki w duchu... moim słow gorących?...
Co... nikt tu nie chce widzieć fal wchodzących
Dobrze.... więc oto do tego rzecz wiodę
Aby tu odgadł ow zarzut Kanclerza
Ze moj go klijent prosto w pierś uderza
J dobrowolnie przychodzi na szkodę
J sam na krwawym polu stawia nogę
Choć miał... od duchów... wiedzę i przestrogę
Smierci — choć sen miał na morskim odmęcie
Co ty powiadasz na to moj klijencie
Patrzcie, czerwony stoi prawnik z mieczem… 〈〈
Więc, że mój klient co? człowiek szalony,
A sprawiedliwiej jeszcze powiem — głupi;
Nie powiem nawet, że nieostrzeżony
Targował tę śmierć, nie wiedząc, co kupi…
Nie powiem nawet, że idąc jak ślepy,
Jasnemu się gwiazd przypatrując kołu,
Do czerwonego nagle wleciał dołu…
Albo szedł w gniewie… jak dzik na oszczepy.
Nie — on w młodości — a już jak wygnaniec,
Chcąc sobie ująć godzin — co z rozpaczą
Ciągnąc się z wolna… jak żurawie płaczą
I ulatują z łańcuchem żywota…
On, mówię… poszedł na tatarski taniec,
Myśląc… że lepsza to rzecz niż tęsknota,
Ta gra strzał… myśli żądająca pilnej
Na przygranicy ojczystej, mogilnej,
Skąd człowiek jako harfa rządzi słuchem
Całej ojczyzny… często — całym wiekiem;
Skąd wraca… albo ojczyzny człowiekiem,
Albo ogromnym nieśmiertelnym duchem,
Który… w ojczyźnie swojej szuka ciała,
Co podług jego własnych czynów rosło…
Więc oto człowiek ten chwycił za wiosło…
I czajka mu się jako łabędź dała,
Ojcem go uczuł ród Kozaków stary
I — patrzcie… oto srebrne eleary
Jakoby… słońcem — gdzieś dawnym blaszani,
Duchem przez niego popieczętowani,
Które zwał niegdyś cesarz swoje kwiatki,
Wstanęli… myśląc, że wołam na świadki
Za mym klientem…