38
Zakryłes ptaków tęczami błękity
J rządzisz słoncem i rządzisz gwiazdami
Bo wam odpowie — pan Bóg ze wy sami
Winnijscie formy... więc kto jest zabity
Ten już umarły stał przed ciała gwałtem A trup jak forma jemu stał J forma trupia stała mu się kształtem 38
Tu konkluduje... przy niebieskich swiadkach
Zem stawał wolny... tu przy sądu kradkach
Pierwszy za ducha wolnością.... i władzą... prożnej
Nie dla zapłaty ani zadnej chwały
A jednak... tam moj ojciec wełzach cały
Dosyć mi na tym.._ Teraz niech mi dadzą —
Co —
Cały bladniesz....
Gasnę... niech mi dadzą
Czarę....
Co....
Gorszką od....
Chryste... on gasnie....MOX
— Kto ducha swego wyleje i zasnieک
Ten jest....
Wyroku... nie domowił — zniknął Samuel
Ja przy nim... z szablą — już jasny — kto krzyknął
Ze on umarły.?. albo potępiony
On mi dał jasnej męczenskiej korony Co to
To jakaś wielka duchowa osoba Od swiata słychać głosne dzwony
Kanclerzu... rękę daj... a przy nim oba Będziemy [——] lecieć Jak skrzydła złote szablami obiema...
Gdzie kanclerz... gdzie jest kanclerz
Ojciec mój… każe złotym aniołom rozkazać,
Aby go pilnowały i strzegły mu włosa,
Póki spraw nie uczyni…
Zaprawdę jękiem swoim napełnił niebiosa
I duch swój tu odemknął bogatszy od skrzyni
Cedrów Salomonowych…
Święci są wszyscy nowi… kto dotknie się nowych,
Ten rękę ducha… wiecznie uczuje w płomieniach.
Ja powiadam…
Ja przez nich czynię teraz na świecie i gadam,
A wszyscy są jak duchy w ognistych cierpieniach,
Idąc przeciwko ciała.
Chwała na wysokościach — i jeszcze raz chwała, Chorus
Że i serce, i myśl już 〈〈
〉〉 Więc już o Syjonach
Taki duch w rządzie marzy… i niesławą…
Chce, aby go rząd przerastał postawą,
Pięknością — mocą ducha, co duch budzi,
Wielką miłością zbiorową brał ludzi,
W sercu swym wielkim rozkochał narody,
Chleby rozmnażał cudem — cofał wody —
Pozwalał siebie w grobie nakryć skałą
I znów wychodził z grobu — i brał ciało,
I pokazywał się w słonecznych włosach
Albo na ziemi — albo na niebiosach…
A nigdy nie rzekł… śmiertną czując trwogę:
Śmiertelny jestem naród — i nie mogę…
a) 〈 Bo gdy ja głodny, a chleba nie kradnę, 〉
A rząd mój złodziej, co ludy okrada,
Przed kim że to ja na kolana padnę,
Przed kim ustąpię
c) Bo to nieprawda, naród nieśmiertelny
b) Mam głód przymusić może… nędzę złamać 〈〈
Patrz na tym obelisku... pracownicy
prości
Nierozumiejąc — ryli historją miłości
Historią naszej duszy - jasnej - rozkochanej
Historją tej małżenskiej razem i siostrzanej
Pary serc naszych... siostro! obejmij w ramiona
Ten kamień... tam są
imiona
a
〈 Nad tamtych dębów czołem
Jeszcze je słychać gwarzą
Na nieba ciemnej ścianie… 〉
b
〈 Śród nieba błękitnego
Tam — nad dębowym wierszchem
Coś… gada… 〉
c
〈 Coś gadało w błękicie…
Przy dębowych konarach 〉
a) 〈 Nad tamtych dębów czołem
Jeszcze je słychać gwarzą
Na nieba ciemnej ścianie… 〉
b) 〈 Śród nieba błękitnego
Tam — nad dębowym wierszchem
Coś… gada… 〉
c) 〈 Coś gadało w błękicie…
Przy dębowych konarach 〉