Myslący o tem w jaką sieć zagarnie
Potem te tłuszcze... gdy wodze wyginą
Jle stronników siedzi w jednej sarnie
Jle mu kupi głów węgierskie wino Czy tu przyszedłem z mocą słową zywą
Azebym czynił rzecz niesprawiedliwą
Więc mogłbym także na tego kanclerza
Rzucić przeklenstwem albo inwektywą
Co w duchy ludzkie piorunem uderza
J może jak wiatr, dąb ducha wywrócić
Więc mogłbym nawet na niego krwią rzucić
A tam zdjąc mu łeb... i dać na męczenstwo Lecz co tu ma z tą sprawą krew, przekleństwo Kanclerz ten wielki niech wezmie
Tu gdzie widzicie strasznego /obroncę
Ktory tę Niechaj te ziemię pochwyci w ramiona
Ktory tę ziemię ot chwyta w ramiona Niech mu się ona tak rozbłyśnie A ona mu się rozlatuje w słonce
Chorus Eheu — Bóg — duch — czart — pochodnia czerwona Drugi Chorągiew krwawa...
1.
Szczęk niby łancuchow
1 Blysnął i stał się błyskawicą ciemną Nie broncie, to nic, nic, to kilka duchow
Upadło na mnie i spłonęło ze mną Głos
Zgorzały duchy — strach grzmot burza w slowie Buk Wy nieśmiertelni! stojcie wy Bogowie Czy z krwi chorągiew — swiętojanskie tęcze
Chorągwią... na tej krwi Ja panie klęczę
J wołam sądu Jezu sprawiedliwy....
O smętna! ciemna wron zwichrzonych kupa
Ktorą ruszyłem opisaniem trupa
Ktore już chcą krwi a są tylko snami
Stojcie bo cisnę na was piorunami
Więc już o Syjonach
Taki duch marzył — że Bóg go używa
Za miecz — wichrami entuzjazmu zrywa,
Prawa natury pozwala zawieszać,
Drżeć[?] o szaleństwo dziś zamordowanych,
Że nie zabijać chcieli — ale wskrzeszać;
Fantazją do gwiazd dostać się różanych,
Pięknością czynów dolecieć do Boga…
I w tym to była tajemnicza droga
I niewiedzących naszych serc sumnienie,
Że przez ojczyznę naszą… szło zbawienie.
Że ona była ostatecznym końcem
Żywota ducha ludzkiego — że ona
Mogła tę ziemię jedna wziąć w ramiona
I umiłować — i oddać ją słońcem.
Ona… to jedna mogła — a nikt inny,
Bo była prosta — piękna — jak cud gminny,
Niepokalana…
Teraz, kto mię słucha,
To widzi, żem ja zaprowadził ducha
Do Jeruzalem niebieskich podwoi.
Przez duch albowiem wszystko ziemskie stoi,
Duch wszelkie ciało na tej ziemi sprawia
I sam się w formie widomie objawia…
Pan Bóg o ducha dba — i formy krwawe
Niszczy… a swoją z nich wyciąga sprawę…
Spod tej pieczęci się nie wyłamiecie,
Choćbyście klęli — o tak… nie ty, Boże,
Sypałeś formy… które są na świecie,
Form tysiącami zasrebrniłeś morze,
Patrz na tym obelisku... pracownicy
prości
Nierozumiejąc — ryli historją miłości
Historią naszej duszy - jasnej - rozkochanej
Historją tej małżenskiej razem i siostrzanej
Pary serc naszych... siostro! obejmij w ramiona
Ten kamień... tam są
imiona
a
〈 Nad tamtych dębów czołem
Jeszcze je słychać gwarzą
Na nieba ciemnej ścianie… 〉
b
〈 Śród nieba błękitnego
Tam — nad dębowym wierszchem
Coś… gada… 〉
c
〈 Coś gadało w błękicie…
Przy dębowych konarach 〉
a) 〈 Nad tamtych dębów czołem
Jeszcze je słychać gwarzą
Na nieba ciemnej ścianie… 〉
b) 〈 Śród nieba błękitnego
Tam — nad dębowym wierszchem
Coś… gada… 〉
c) 〈 Coś gadało w błękicie…
Przy dębowych konarach 〉