Śmierć białej pończochy - egzemplarz inspicjencki: strona tytułowa (0)
[Osoby] (0)
Od wydawcy (0)
Scena 1. (0)
Scena 2. (0)
Scena 3. (0)
Scena 4. (26)
1.
Wiele dałbym, żeby na tym bezludziu… na tych kresach… ujrzeć człowieka. (wzdycha) Próżne marzenie… ani żywej duszy… czyli, jak rzekłem, bezludzie.
2.
Nie. Bynajmniej. Szanowny nieprzyjaciel jest nadal u siebie. Ja też pilnie baczę, żeby nie przekroczyć rubieży.
3.
U nas to samo! U młodych – co krok, to przekrok! Na… Perkunasa! Przecież ja się tu wdaję w rozmowy z nieznajomym… którego akcent powinien był mnie zaniepokoić!
4.
Na pohybel psu łajdackiemu!
5.
Panie komturze…
6.
Cooo?!
7.
Możliwe… ale ja nadal nie wiem, jak pana tytułować. Chodzi mi po prostu o ułatwienie w konwersacji.
8.
-siadami! Sąsiadami!
9.
Starzy sąsiedzi.
10.
Byłby rył, byłby kretował, ten krętacz pokrętny, gdyby nie…
11.
Robi się gorąco…
12.
Rubieżówka???
13.
(łyka) Ogień!
14.
O!! On! On to tylko kapusta i kapusta! Przy Kiejstucie – pewne zatrucie!
15.
Powiem wam, jakeście mój nieprzyjaciel i sąsiad, powiem… Oto wasz przyjaciel Kiejstut zginął przez swoją nieostrożność… Kiedy klęczałem u jego stóp… błagając o przebaczenie… nie wiem, co mu przyszło do głowy… zaczął pluć mi w twarz. Napluł raz, myślę sobie – przez pomyłkę. Napluł drugi, myślę – pewnie mnie kto oszkalował, czekajmy, co będzie dalej. Ale jeszczem nie domyślał tej myśli do końca – a tu wojowie moi: hop! hyc! dław!
16.
I po Kiejstucie. Nimem krzyknąć zdołał. Nie wierzysz? (głośno) Niech pobożni ludzie poświadczą!
17.
Z Witolda? hahaha Złodziej. A raczej zdrajca. Sprzedawczyk. Przeniewierca jak jego ojciec! To zaprzańcy. Wiarołomcy. Renegaci!
18.
Na ślub jadę!
19.
Na chrzest, a potem na ślub.
20.
Dupajtis-kałajtis Vaticanus!
21.
Vaticanus nie da mi korony, a polskie pany dadzą! Sami mi ją na głowę włożą. Z pocałowaniem tej ręki, do której włożą mi królewskie berło.
22.
Przecie jadę brać! I ją i ślub!
23.
Dzieckiem jeszcze była, jak się jej z dzieckiem habsburskim kazali obściskiwać. Co to za ślub, jak ani włosia na dupie nie mieli?! Żadne tam consummatum! Dupajtis-rypajtis żadne!
24.
Śluby z Habsburgiem się unieważni, dwieście tysięcy dukatów zapłaci… Będzie berło, będzie korona… I będzie Unia… Polsko-Litewska! Wam na pohybel!
25.
Dąb.
26.
Niedoczekanie twoje! Przy pierwszej okazji przyłączymy do Księstwa wszystkie krzyżackie zamki pełne złota i srebra po strychy i po dachy. Ach – znać tylko tajne przejście, ten Zauberloch, co wiedzie prosto do Malborka…
Scena 5. (0)
Scena 6. (14)
1.
Dawać mi tę koronę! W głowę mi zimno!
2.
Dawać mi tę świętość, dawać mi tę koronę i dawać mi to kropidło! Sam się poświęcę!
3.
Dupajtis-rypajtis…
4.
Nie dziw to, że ludzie się poświęcają, kiedy wojna idzie jak chmura burzowa. A gdzie drwa wojny rąbią, tam i wióry lecą. Każden może być wiórem wojny, kiedy go wojna za uszywa pochwyci!
5.
Dobrze mówisz, klecho, na kolana padaj przed królem!
6.
Widzę i święconą wodę czuję jak diabli.
7.
A kiedy to było?
8.
Polaków.
9.
Amin.
10.
Wyrzekam się.
11.
Wierzę. Ale diabłu ogarek zapalić każę.
12.
Bo na Litwie mądrzy ludzie powiadają: „Służ Bogu, a diabła nie gniewaj”.
13.
Dupajtis-rypajtis…
14.
Jak mi łoże królewskie miłe – biorę i przyrzekam!
Scena 7. (6)
1.
(typowym śmiechem Litwina) Hedwiżka, pódź no tu, zara będzie jeszcze większy upał!
2.
(grubym śmiechem) Hop-hop! To Wilhelmik umyka… aż się kurzy! Szkooooda, żeśmy go przestraszyli… mógłby jutro rano zamiast Giedyminasia wodę i ręczniki nagotować… Ha-ha-haaaa…
3.
(podchodzi do okna, otwiera je) Ani muchy na gównie.
4.
(zły) Hedwiżka, ściągaj to… gzło kościelne… (zbliża się do niej, zdejmuje [jej] koronę i wiesza, wraca i nurza palce obu rąk w jej włosach)
5.
Hiul-hiul-hi-la-haaa… Dziabłaś się o kopię… nie bój się… Trafi dudek do dupli, aż mu pióra zafurczą! Ściągaj to gzło, mówię ci, bo mi się chce tu małego królewicza w try miga naheblować!
6.
Ligaj, bladina ty korolewna, bo pistuchom miżdu oczy zaiwaniu!
Scena 8. (23)
1.
(śmiech triumfu) Hiul-pachol-szabeltas… znaczy, że Wołosza się mnie boi. Bo inaczy by o mnie nie mówiła!
2.
Te… pątnik?
3.
Nic-nic…
4.
Nie… szanowny pątnik nie przekroczył rubieży…
5.
Mein Gott! Co by na to Grosskomtur powiedział Gdyby ich tak Grosskomtur zobaczył!
6.
Spasiba-spasiba… a co tam słychać u was?
7.
Co Litwini?!
8.
A wy???
9.
(wstaje i przechadza się) Zamki… zamki… a ziemie? Nam się też tu różne rzeczy śnią…
10.
Hiul-hiul-ha-haaaa… ściąga Magdę On do taty wrócił… żeby się nauczyć wolniejszego uciekania… Hiul-hiul-halahaaa!…
11.
Coo? Po co on tam? Kto go tam wpuścił?! Wy przeciwko mnie?
12.
(z ironią) I wpuścili… „pątnika”… Żmija zdrajczego!
13.
A potem?
14.
Dukaty w mordę im rzucilim. Niech się nimi udławią. Ni ma praw żadnych!
15.
(wściekły) Mów Wilhelm!
16.
Z Jadwigą!?
17.
Mówże jaśniej Krzyżaku!
18.
Ja rogaczem?!! Ja?! Widzę, że Grosskomtur z pomówieniami zamiast prezentów cię tu przysłał!
19.
Ale ja już chrzest wziął, ja ślub wziął, ona moja!
20.
Bo pistuchom miżdu oczy zaiwaniu!
21.
Wynocha mi stąd! Wynocha stąd, pókim dobry…!
22.
Jagniątko! Widzicie go. Stokrótkami się karmi, a kłami, pobłyskuje, spod jagnięcej skóry.
23.
wychodzi mówiącWierność naszym hasłem (dupajtis rypajtis)
Scena 9. (20)
1.
Jechalim przez dąbrowę, a tu naraz cień na polanie. Patrzym – a to orliś czarniak, mudrahel, na niebie się huśta! Tak ja ręki do gęby przykładam i wołam: huuu-uu? Pa polski. A on nic. Tak pa ruski wołam, pa litewski – a u niego – dziób zamurowany! No to se myślę – wróg. Zdradnik, co pobożnisia udaje. Takem mu striełu paslal w samom rzyć, aż mu lewym okiem gówno wywlokła!
2.
Orzeł
3.
Ostatni, orzeł co latał.
4.
Na Malbork
5.
Na Malbork!
6.
Na Malbork ze słomianej blachy!
7.
Na Malbork!
8.
Na Malbork!
9.
Na Malbork!
10.
Na Malbork!
11.
Na Malbork!
12.
Na Malbork!
13.
Na Malbork!
14.
Kto „idzie-idę”? Kto?!
15.
Kret! Kret w moim zamku. Jakeś kret, to ryj! Właź do ziemi! Ryj się aż do Malborka… ale nim się tam doryjesz, ja ci tu czarną kukłę, zimną i sflaczałą, do zabawy przyniesę! Ryj mówię aż do Malborka. Żebyś się już nigdy nie pozbierała! Dali! Ryj!
16.
Głębiej!
17.
Mocniej!
18.
Zadeptać to białe i niewieście!
19.
To brudne, cuchnące zadeptać
20.
Koniec!