Śmierć białej pończochy - egzemplarz inspicjencki: strona tytułowa (0)
Scena 1. (0)
Scena 2. (0)
Scena 3. (0)
Scena 4. (25)
1.
Schlecht, ganz schlecht, mein lieber Knecht… dość już mam tych Krzyżaków, (ze zdziwieniem) chociażem sam Krzyżak! To dziwne… To musi coś oznaczać… ale co?
2.
Oooo! Czyżbym przekroczył rubież?
3.
To dobrze. Takich jak my – coraz mniej. A ci młodzi – to tylko by przekraczali…
4.
Mein Gott! Mein Gott! Gdyby mnie Grosskomtur zobaczył!
5.
Od razu wiedziałem. Tyle dzielności i tyle odwagi skrytej pod arystokratycznym uśmiechem… może mieć tylko (staje na baczność) Wielki Książę… jedyny prawdziwy Wódz narodów Wielkiego Księstwa… Jagiełło.
6.
(No-no… nie przesadzajmy). Jeszcze daleko mi do komtura. Cóż… rycerz, jak to mówią, „szary”… jeden z wielu…
7.
Jedni rodzą się z łokciami – inni z czołem wysokim. Wolę to drugie.
8.
Rozumiem. Wobec tego spróbujmy razem się dookreślić… Choć to nie takie łatwe… Nawiasem mówiąc, ciekaw jestem, kto z nas pierwszy zgadnie. Skoro… oddziela nas granica… w stosunku do siebie jesteśmy… raz… dwa… trzy: są-
9.
Brawo! Sąsiad wygrał. Oczywiście, żeśmy sąsiedzi.
10.
Starzy… stąd też czasem drobne nieporozumienia. I stąd, jak to mówią, mur jest gwarantem dobrego udanego sąsiedztwa. (rzeczowo) wskakuje ruszają My tu sobie Nachbarngespràchy odstawiamy – a co tam teraz porabia pan Kiejstut?
11.
Może… W gruncie rzeczy nikt nie zna uczuć książąt litewskich… Uśmiechają się… ale być może jest to uśmiech – polityczny? Kiejstut przynajmniej oficjalnie ogłasza, kogo nienawidzi i oficjalnie ogłasza, że chce się z Zakonem Krzyżackim układać… Chrzest od Zakonu chce przyjmować… Inni zaś…
12.
Bitte… proszę. To przepyszna rubieżówka.
13.
Aaa – tak. Nazwy wszystkich wódek muszą kończyć się na -ówka. Na przykład pępkówka… berühmter Pępekschnaps! To co panu podałem – to słynna Danziger Goldfeuerwasser.
14.
Nawet Kiejstut by tego nie potrafił lepiej ocenić…
15.
Może choć z syna Kiejstutowego coś wyrośnie?
16.
Może… Bądźcie dobrym sąsiadem i powiedzcie, gdzież to jedziecie…?
17.
A nie na chrzest?
18.
Lepiej chrzest od sąsiada Krzyżaka przyjąć. Chrzest z polskiej ręki Vaticanus może uznać za nieważny.
19.
Hola-hola! Żeby polskie pany berło dali, to wpierw ślub z królową musielibyście wziąć.
20.
Ale jak tu brać, kiedy ślub niemożliwy, bo ona poślubiona innemu.
21.
Jak wtedy nie miała, tak i teraz nie ma. Dzieckiem jest jeszcze!
22.
(A po co ta zawziętość?) Po co te sąsiedzkie nerwy? (skrapia ostatkiem wódki ziemię) Niech po tym deszczyku wyrośnie tu złota łączka… a na niej…
23.
Świetnie pomyślane. Dąb o złotych, aromatycznych żołędziach, co, upadając i dzwoniąc, będą głosiły wiekopomną chwałę Wielkiego Jagiełły… A to proszę zachować… na pamiątkę. Srebro najczystszej próby. Drugie takie cacko ma sam… Hochmeister! Trzeciej feldflaszy – nikt nie posiada.
24.
Ach… ta waleczność, ach, ta zawziętość, co się wyraża szorstkimi słowy…
25.
Chętnie na koń wskoczę, drogę wskażę wam! Drei Lilien!
Scena 5. (0)
Scena 6. (0)
Scena 7. (0)
Scena 8. (0)
Scena 9. (0)