Teraz tu za tą siadajcie zasłoną.
Oto już zasnął mój najukochańszy,
Ale od ptaszka on leśnego rańszy,
Wnet się obudzi… czy te światła płoną
Dobrze?… czy dobrze będziecie widzieli?
〈Twarz jego… już jest tej okropnej bieli,
Która zwiastuje sny… Do potępieńca
Podobny… zasnął, patrzcie, bez rumieńca,
Róże dzieciństwa nie wykwitły z liców,
A jednak pot jak rosa brylantowa
Na nie wystąpił…〉
Twarz jego… pełna tej okropnej bieli,
Która sny wróży… już to śnicie trzecie…
Gdy będzie mówił… pytać go możecie
O to, co związek ma… z jego widzeniem,
A on odpowie… z szaleństwa natchnieniem
Rzeczy dziwaczne…
Stan somnambulizmu
A często skutek w piersiach anewryzmu.
— To jest rzecz moja, jestem Teologiem.
On, widzę, rozmawia z Bogiem.
Zapytam go… więc, co widzi…
Lepiej by tu starzy Żydzi
Pomogli i talmudziści…
Powiedz… co widzisz… młodzieńcze
〈 — Prorocy ogniści
Stoją na górach…
— A teraz… mój panie…
Arka w srebrzystym Jordanie
Rozdzielone wody… 〉
Nic… widzę… ognistą tęczę,
I to mię o tu, o tu, boli…
Ta tęcza nim świat okoli…
Różnopromiennemi pióry,
Nim go dokoła obleci,
To ja przejdę przez tortury
I duch się we mnie rozkwieci,
I zwinę… nieanielską tęczę…
O smętny o kochany, srodze ty oszukany
O smętny, o kochany, srodze ty oszukany