Druga
Niech
aj wejdą kłosy świetne
Niechaj wejdą czerwonę
Mrozem je ducha zwione
Sierpem je ducha zetnę....
4
Coz tam więcej na ziemi?
Pierwsza
Wrzask i nędza i burza....
Druga
Patrz xiężyc się wynurza
Malowany swiętemi
Jako tarcza tęczowa...
Niknij....
Pierwsza
Siostro bądź zdrowa!
–———
Wchodzi Eolion ...
Xięzyc.... snów... stoi na swiecie ogromny....
Czy to moj duch... na miesiącu
rzeczy wysnione
Maluje.... własną potęgę
Czy moj Duch wymałował
To miesiąca oblicze?
Ze takie tajemnicze....
J takie kolorowe?
on
Czy z siebie
ta wysnował
Swoje srebro różowe...
Czy jaki — duch z jeziora
Pokazuje mi głowe
Gdzież są ci co kazali
Przyjść w nocy nad jezioro....
Xiężyc stoi na fali
Gdzież są Ci, ktorzy mi przyjść rozkazali?
Xiężyc się w kolorach pali
Ogromny..... jak kraj upiorów
J wybija mu na lice
Pot niby roznych kolorów
Jak przez szyb kościelnych różyce
Rumieniec zorzy....
4
Tam w mglę niby upiorny duch i Anioł Boży
Stoi na skałach...
O gdyby w moich zapałach
Wynalazł głos tej naturze
Ktora mi się w srebrnej chmurze
Taka piękna... wiecznie roi
Lubię tu na tych wrzosach
W noce ciche... błyszczące
Gdy wiatr strachu we włosach....
J dwie wielkie
Jak swiatem[?] dwa mie
J dwa wielkie miesiące
Jeden w ciemnym jeziorze
w niebios
Drugi na niebios... otchłani
Drugi na niebios.... łonie
i czekać
Tu roskazały duchy przyjść...
po nocy.......
Raz mi się ciemne niebo wyjskrzyło
Gwiazdy zaczęły w roznych stronach szczekać
Serce mi w łonie zatrwozone biło...
Jakby na sądzie.... i rozpaczą zdjęty
Jakoby wirem głosów ogarnięty
Stałem... nareszcie tak mię owe głosy
Dręczyły... zem wstał wyrywając włosy
Jak potępieniec. — Teraz okolica
Cicha... i srebro rozane xięzyca
wskroś przesiękło....
Zda się... tęczami we wnątrz
przeszywa
Coś w tej naturze niby serce zmiękło
J zesmutniało.... i niejest tak ciemną
Jakby litością przejęta nade mną
Cyt... słyszę głosy.... lecz bardzo zdaleka....
Spiew
Gdy
wyrosniesz na człowieka
Staną ci sny.... jak liczny wróg
J stworzysz swiat.... jak tworzy Bóg....
Ale nie swiat realnych scen
Lecz nikły swiat — jak ze snu — sen