Ja, com ojczyznę włonił
I całą nosił w sobie,
Leżę w skrwawionym grobie,
Żadną w narodzie wzmianką
I chwałą nieuczczony.
Leżę w grobie czerwony,
Ścięty gdzieś pod Lubranką,
Pod bramami Krakowa.
A oto moja głowa
Jak świadek oczewisty,
Która przez potok krwisty
Oświadcza. — Kto… zaprzeczy?
Dawniej w Polszcze bywało,
Kiedy król zabezpieczy
Jakie szlachcica ciało,
Ciało… bo duch człowieczy
Do króla nie należy,
To człek uczciwy leży
W łóżku… swoim spokojnie.
Jeśli mrze, to śmierć sroga
Przychodzi mu od Boga,
Alboli też na — wojnie
W ogniu szabel mu błyska.
Lecz kat — jeszcze mi drży ciało,
Lecz kat, co za gardziel ściska
I w budowę doskonałą,
Która jest Chrystusa wzorem,
Jak rzeźnik wali toporem
I rujnuje — razem sławę…
Lecz kat w ręce plugawe
I zimne bierze człowieka,
Wyjmuje topór i czeka,
Aż człowiek...... skończy pacierze…
Bo jeśli w Polsce kanclerze
Byli katami — to kaci
Serce Chrystusowych braci
Mieli dla ludzi ścinanych.
Bo i ten… jeden z wybranych
I spity winem Cherezu,
Człek jakiś — powiem — litośny
Czekał, aż wyrzeknę: Jezu.
A gdy ukrzywdzeniem głośny,
Klęcząc na drżącym kolanie,
Zawołałem: Jezu — Panie,
To zamiast ciąć… nieprzytomny,
Już prawie stojąc z zamachem,
Zdjęty Jezusowym strachem,
Miecz swój porzucił ogromny
I uciekł… jak od barana,
Nie śmiejąc dorżnąć — ofiary.
Więc sługa tego szatana,
Jakiś jego lokaj szary,
Co w łaskę Boga nie wierzył,
Mieczem mię srogim uderzył
Po mojej czerwonej dołmie
I nadciął — a potem ściął mnie.
Więc oto cała straszliwość
Jest mego zgonu i męki.
Gdzież — Pan Bóg i sprawiedliwość?
[kontynuacja na k.17v]