29 maja 56.
Kochany Mietku!
Piszę pod wrażeniem pięknych, wzruszających i jakże mi bliskich wierszy Barbary CzaplickiejMowa o następujących wierszach: "Mój dom", "Zmierzch", "Hejnał z wieży Mariackiej", "Świetlik", „Wiadomości” 1956, nr 21 (529) z 21 maja.. „Sęk rogaty księżyca odchylił się od ściany” albo ten „płot czarny od smutku” – dajcie mi [tę] poetkę! Kto to taki, napisz mi zaraz i powinszuj jej ode mnie z całego serca. Gdyby nie od czasu [do] czasu jakiś dobry wiersz, nie wiadomo, po co by istnieć. I pomyśl, są ludzie, którzy z tego powodu… cierpią! – W ogóle cały numerW „Wiadomościach” 1956, nr 21 (529) z 21 maja znalazły się m.in. teksty: J. Lechonia "Pomnik nieznanych żołnierzy" [recenzja książki Stefana Korbońskiego "W imieniu Rzeczypospolitej", Paryż 1954]; Stefanii Zahorskiej "O malarstwie abstrakcyjnym"; Ludwika Honigwilla "Dlaczego Stalin rozwiązał K.P.P."; opowiadanie M. Wańkowicza, „Sorry, officer”… bardzo dobry.
To najważniejsze, co Ci chciałem powiedzieć. Jak się miewa biedna R[hoda]? Co do Deutschmana, można go opracować przez Fischlowitza. Czy chcesz, żebym spróbował? W każdym razie, zachowaj tę sugestię przy sobie.
U nas przepiękna, zachwycająca wiosna, jakiej nie pamiętam w tym kraju. Za dwa tygodnie przyjeżdża Grześ. Halusia poszła do pracy w „Catering business”, który założyła jej przyjaciółka, robi tam torty. Guterman jedzie do Anglii. Czy wiesz, że do Litki przyjechała z Polski za zwykłym paszportem jej siostra, Maryla, w odwiedziny. Nie zapomnij zobaczyć się z Jasiem i pozdrów go ode mnie po bratersku.
Napisz coś miłego, najlepiej o miłości i poezji. Ściskam Cię, stary druhu.
Kazimierz