17.II.56
Drogi Kaziu. – Od
Kisterowej miałem list, w którym dowodzi, że nic nie wiedziała, że
Hrabyk dostał od
Sosnkowskiego odczyt dla
„Nowego Świata”. Przysłała list
Hrabyka do niej na dowód. Na przyszły raz zażądam gwarancji bankowej.
Pan Grocholski, który robił korektę Twego
wiersza, zapytuje, czy zrezygnowałeś z opuszczonej przez zecera, a nieprzywróconej przez Ciebie strofy:
„Szedł ruch za ruchem…”To jedenasta strofa "Piątej pory roku", która brzmi:
„Szedł ruch za ruchem, ruchome odmiany/
Ludzi i roślin i skóry zwierzęcej,/
Doczesne pory i czas powikłany,/
Wszystko co żyło i jeszcze coś więcej.”. Ja bym to zostawił, to bardzo piękne. Poprawiłem nadto „odkrutnej wojny” na „okrutnej wojny”, zadepeszuj, czy się zgadzasz.
Różę wiatrów już mam, ale nie wiem, czy znajdę
Wolność. Napiszę zaraz do
Libelli. Nie pisz o „wykorzystywaniu”, chętnie dam się wyzyskiwać. Dlaczego piszesz „rdzienni” Polacy, przecież mówi się „rdzenni”.
Korabiewicz:
Hospital, Gore, Ethyopia. Napisz, co się dzieje z
Rafałem: wypisuje nieprzytomne rzeczy w listach do redakcji, których rzecz prosta nie drukuję. Czy stan jego oczu jest naprawdę tak fatalny?
Uściski serdeczne.
Oczywiście na tomie mogą być nadruki, jakie będziesz chciał.
P.S. Wpadł mi kiedyś do ręki
Twój szlachetny list w obronie
Tuwima i
Słonimskiego przeciw
Pietrkiewiczowi. To uroczy człowiek i wielki mój przyjaciel, jeżeli można się tak wyrazić. Bardzo dzielnie się spisuje.
Szkoda tylko, że taki filosemita.
Free Europe przyznało na 6 miesięcy po 200 na zwiększenie wysyłki do
Polski.