25.11.56
Drogi Kaziu. – List miał pójść w nr. 558„Wiadomości” 1956, nr 50 (558) z 9 grudnia., w ostatniej chwili zwrócił mi uwagę Terlecki, że nie uważa, by to było szczęśliwe załatwienie sprawy. Wyznaję, że pisząc do Ciebie z aprobatą, nie zastanowiłem się: oczywiście nie powinieneś przyjmować czeku, powinieneś odesłać go do banku z zaznaczeniem, że nie wiesz, za co Ci to przysłali. Przecież przekazanie komuś przyjętych pieniędzy, to nie to samo, co ich nieprzyjęcie.
Nie wiem, co znaczy w Twoim liście ustęp o „bracie Hapelki” w związku z Jarosławem. Do tej pory żyłem w przekonaniu, że brat Hapelki jako plenipotent Jarosława czy Hani spekulował jego pieniędzmi i zarwał go na trzysta tysięcy. Więc chyba w tym wypadku Jarosław nie winien.
Uściski serdeczne.