Mgły
Twarz
Druga
Niechaj wejdą kłosy świetne,
Niechaj wejdą czerwone,
Mrozem je ducha zwionę,
Sierpem je ducha zetnę…
Cóż tam więcej na ziemi?
Pierwsza
Wrzask i nędza, i burza…
Druga
Patrz, księżyc się wynurza
Malowany świętemi
Jako tarcza tęczowa…
Niknij…
Pierwsza
Siostro, bądź zdrowa!
Księżyc… snów… stoi na świecie ogromny…
Czy to mój duch… na miesiącu
rzeczy wyśnione
Maluje… własną potęgę
Czy mój Duch wymalował
To miesiąca oblicze?
Że takie tajemnicze…
I takie kolorowe?
on
Czy z siebie ta wysnował
Swoje srebro różowe…
Czy jaki — duch z jeziora
Pokazuje mi głowę
Gdzież są ci, co kazali
Przyjść w nocy nad jezioro…
Księżyc stoi na fali
Gdzież są ci, którzy mi przyjść rozkazali?
Księżyc się w kolorach pali
Ogromny...... jak kraj upiorów
I wybija mu na lice
Pot niby różnych kolorów,
Jak przez szyb kościelnych różyce
Rumieniec zorzy…