101-07 Ascan Ave.
Forest Hills, N.Y.
31 grudnia 45
Kochany
Mietku,
list Twój z 22 bm. dostałem 29-go, odpisuję zaraz.
Halusia miała nervous [---]tion
Dwa[?] słowa nieodczytane., obawiałem się, że to było coś z sercem, ale cardiogramy wykazały, że serce jest zdrowe. Nastąpiło to z powodu wyczerpania i przepracowania. Miała ona dwie „prace”, po dwa part-time work
Ang.: praca dorywcza., w
Instytucie Piłsudskiego i
Komitecie N.[arodowym] Amer.[ykanów] Poch.[odzenia] Pol.[skiego]. Na szczęście minęło, teraz będę na nią więcej uważał.
Ignacy już wstaje i chodzi,
Henryka skrzep powoli się zalecza,
Matuli stan też się poprawił. Biedna
Zosia przeszła straszne czasy. Dziękuję za opiekę nad wierszami i komplement. Postaraj się o przyspieszenie
shippingu, bardzo chcielibyśmy mieć Cię tutaj, tym bardziej że agenci zjeżdżają hurmą i robią już teraz zamieszanie. Napisz mi, co Ci wiadomo o
Prusz.[yńskim]Zob. list KW do MG z 26 sierpnia 1945. i
MiłoszuCzesław Miłosz 4 grudnia 1945 r. wyleciał z Warszawy samolotem do Londynu. W drodze do Nowego Jorku, gdzie w lutym 1946 r. objął funkcję attaché kulturalnego przy Konsulacie Generalnym RP, zatrzymał się przez kilka tygodni w stolicy Anglii. Spotykał się i rozmawiał m.in. z Karolem Estreicherem, Antonim Słonimskim, Tymonem Terleckim, Feliksem Topolskim, Franciszką i Stefanem Themersonami. Złożył wizytę Thomasowi S. Eliotowi, uzyskał pozwolenie na druk swego tłumaczenia „Jałowej ziemi” (druk: „Twórczość” 1946, nr 10). Nic nie wiadomo, by podczas tego pobytu w Londynie spotykał się z M. Grydzewskim. W połowie stycznia 1946 r. wyruszył na towarowym statku „S.S.Elysia” do Stanów Zjednoczonych, by po 12 dniach przybyć do Nowego Jorku. Zob. A. Franaszek, „Miłosz. Biografia”, Kraków 2011, s. 398-402. E. Kołodziejczyk „Amerykańskie powojnie Czesława Miłosza”, Warszawa 2015, s. 27-31., co mówili w
Londynie. My tu nie będziemy mieli z nimi żadnego kontaktu. Napisałem do
Tomasza Arc.[iszewskiego], by dał nam do biblioteki rzecz:
Polska walczy dalejKsiążka T. Arciszewskiego „Polska walczy dalej„” nie ukazała się w Nowym Jorku nakładem Biblioteki Polskiej. – skrót sytuacji z wyszczególnieniem wszelkich podłości [?] tamtej strony i przedstawieniem linii polskiej. Myślimy, że
Julek może to napisać – a może
Pragier. Chodzi o autorstwo jego,
Arc.[iszewskiego], by rzecz była poparta autorytetem. Bardzo tego tu trzeba.
Nowakowski depeszował, by przedrukować
Puchar Krakowa. Oczywiście nie możemy tego zrobić, bo to rozbija serię. Ma być zilustrowana [---]:
Moja Warszawa (
Lechoń),
Mój KrakówZ planowanej serii w nowojorskiej „Bibliotece Polskiej” – z wymienionych przez Wierzyńskiego tytułów – ukazały się tylko w 1946 r. „Mój Kraków” Z. Nowakowskiego i „Mój Lwów” J. Wittlina. (
Now.[akowski]),
Mój Lwów (
Wittlin) i
Moje Podkarpacie (ja). Pomów z nim. Chciałem zachować dyskrecję, bo nie wiem, czym go można urazić – może szukaniem postronnych sugestii – ale ponieważ sprawa okulała, pomóż nam jak uznasz za stosowne. Miałem Ci tu wiele rzeczy na oku, otwierały się i zamykały różne możliwości – szkoda że Cię nie było i nie ma.
Rzym – to bardzo nęcąca propozycja, ale jak to wszystko długo potrwa? Co potem? Zrób w
Londynie „Wiadomości” – i przyjeżdżaj! Napisz, jaki jest dokładny adres
Jasia Par.[andowskiego] –
uniw.[ersytet] katolicki czy
Curie-Skłodowskiej? Ściskam Cię i życzę z Nowym Rokiem lepszych rzeczy
Kazimierz
Mieliśmy list od
Janki Pejcz – bardzo smutny – kończy: nie zostawiaj mnie dłużej. Czy słyszałeś może, by kto wyjechał „na wizę” z
Polski? – List
Zosi oddałem. Ona prosi, byś pisał do niej, mimo że nie odpowiada – teraz jest jej b.[ardzo] trudno.
K.
Kiedy ukaże się
Szczapa?