19.3.48
Droga Halusiu. – Dziękuję Ci za list z 2 marca – mam nadzieję, że dostałaś już mój list w sprawie Pourtalèsa, że wiesz, iż u mnie wszystko w porządku, i że „ciekawe” wiadomości o bardzo przyjemnej osobie są w drodze (naturalnie nie chcę wiadomości, które by mogły mnie zdenerwować). Przyczyna moich zaniedbań jest zupełnie zrozumiała: jestem w nieludzki sposób zaorany, wychodzę z redakcji codziennie o jedenastej wiecz[orem], a nieraz jadę jeszcze na główną pocztę, by nadać list do Brukseli. Kazio jako fachowiec powinien rozumieć, co znaczy robić wszystko w piśmie objętości 6 stron „Wiadomości Literackich”, łamać numer na odległość, robić, niezależnie od korekt, dwie rewizje, poprawiać rękopisy, przygotowywać skarbnicę, zajmować się buchalterią, kasą, rozrachunkami, wypłatą honorariów itd.
Honorarium jest oczywiście w załatwianiu, aczkolwiek nie ukrywam, że miałem pewne trudności natury finansowej, bo budżet honorariów jednego numeru wynosi £ 25.0.0 tout compris
Franc.: łącznie.
. Honorarium £ 3.0.0 za jeden wiersz nie jest wysiłkiem, honorarium £ 21.0.0 za siedem jest dużym, zwłaszcza wobec obcięcia subwencji w sposób bezwzględny. Załatwianie tego przez bank trwa także dość długo, bo nie mają dolarów i nie spieszą się. Mogą także zakwestionować wysokość, chociaż do tej pory to się nie zdarzyło (co prawda nie przekazywałem nigdy takiej sumy za jeden numer). Miejmy nadzieję, że wszystko będzie O.K.
Numery dodatkowe wysłaliśmy dwukrotnie, rzecz prosta, że fotografia była umieszczona. Prześlicznie Żuczek wygląda.
Do Stockbridge przyjadę natychmiast po zawaleniu się „Wiadomości”.
Jeszcze jedno. Nie rozumiem ustępu o panice z powodu wyczerpywania się oficjalnej gotówki. Jeśli ulegam panice, to na myśl, że ta gotówka się nie wyczerpie. Moim osobistym marzeniem jest, by się wyczerpała i bym jak najszybciej zerwał kajdany „Wiadomości”. Poza tym chciałbym przy okazji podkreślić, że nie otrzymałem n i g d y
Podkreślone odręcznie czerwonym atramentem prostą linią.
od rządu ani grosza, a moja ciężka praca wynagradzana jest nędznie. Otrzymuję obecnie w przeliczeniu na waszą walutę ok. 112 dolarów miesięcznie za w s z y s t k o, c o r o b i ę
„za wszystko, co robię.” – zapisane odręcznie czerwonym atramentem; „wszystko, co robię” – podkreślone odręcznie prostą linią czerwonym atramentem.
.
Reszta w liście do Kazia.
Ściskam Cię mocno.